Kącik filmowy: Rita z Power Rangers, kolejne Avatary, koniec Gry o tron i dużo więcej

Kącik filmowy: Rita z Power Rangers, kolejne Avatary, koniec Gry o tron i dużo więcej

Radosław Wasilewski | 22.04.2016, 06:13

O drugim "Łowcy Androidów", kilku Avatarach, nowym Jokerze i końcu "Gry o tron". To przedsmak wieści, jakie czekają na was w nowym Kąciku.

Szósty sezon "Gry o tron" najlepszy, a serial bliski końca

Dalsza część tekstu pod wideo

Podczas gdy do premiery najnowszego sezonu popularnego serialu przyjdzie nam poczekać jeszcze tylko kilka dni, producenci podsycają zainteresowanie nim do granic możliwości. Zapytani o najlepszy moment szóstego sezonu (tak, jakby mieli go naprawdę zdradzić) nieskromnie odpowiedzieli, że cały sezon. Po obejrzeniu 10 premierowych odcinków są gotowi obiecać, że kolejny sezon nie ma żadnych słabych stron i przestojów. Podobnych deklaracji mogliśmy wcześniej wysłuchać od Emili Clarke, która zapowiada "największe momenty w historii tv". Liam Cunnigham z kolei wyjawił informację dotyczącą 'licznych zgonów" w serialu, co akurat w kontekście "Gry o tron" nie powinno nikogo dziwić. Włodarze stacji nie chcą ryzykować i po raz pierwszy nie udostępnili przedpremierowo kopii swojej produkcji dziennikarzom, z rąk których rok temu doszło do wycieku 4 z 10 odcinków 5 sezonu. Po raz pierwszy także produkcja telewizyjna wyprzedziła swój książkowy odpowiednik, ale i na to scenarzyści zdaje się znaleźli sposób. Książka nawet po obejrzeniu serialu ma zaskakiwać i zmieniać poszczególne wątki.

 

 

Premiera nowego sezonu już 24 kwietnia, a producenci coraz głośniej mówią o końcu serialu. Pogłoski o zakończeniu "Gry o tron" na 8 sezonach pojawiały się już wcześniej, ale teraz otrzymaliśmy więcej szczegółów. Michael Lombardo z HBO mówi wręcz o 13 końcowych odcinkach, to jest odpowiednio 7 odcinków w 7 sezonie i 6 w 8-mym, która ma być ostatnim. Zaznacza jednak, że nie jest to jeszcze przyklepane, ale dążą do zrealizowania tej wizji. Jeżeli na krótko po premierze 6-tego sezonu dostaniemy informację o zamówieniu dwóch nowych to wiedzcie, że coś się dzieje. George R. R. Martin stwierdził z kolei, że adaptacja jego opowiadań "Dunk & Egg Stories" byłaby dobrym materiałem na spin-off serialu.

 


Cameron ma pomysł na 4 sequele "Avatara" do 2023 roku

Od premiery pierwszej części opowieści o niebieskich stworach minęło już ponad 6 lat, a James Cameron co kilka miesięcy zmienia koncepcję dotyczącą jego kontynuacji. Kolejne opóźnienia związane z przygotowaniami do filmów związane są z bogatym materiałem, który zebrał do nich Cameron. Na ten moment celuje on w aż 4 nowe części poczynając od "Avatara 2" w grudniu 2018 roku, a kończąc na piątce w 2023 roku. 8 godzin materiału ma być kręcone jednocześnie bez podziału na konkretne części. Reżyser posłużył się dosyć barwnym przykładem, zgodnie z którym jednego dnia może kręcić sceny do "Avatara 4", a kolejnego np. do dwójki. Jak sam przyznaje poskładanie wszystkiego do kupy nie będzie czymś prostym i będzie to prawdopodobnie jego największe wyzwanie. Zażartował również, że nie chce ścigać się w box-offisie z kolejnymi częściami "Gwiezdnych Wojen" i ma nadzieję, że Disney również nie będzie planował tego robić. 

 


Burza po finale 6-tego sezonu "The Walking Dead"

Wejście Negana było pompowane przez AMC na wiele miesięcy przed jego oficjalną prezentacją i wygląda na to, że stacja ukręciła tym samym na siebie bat. Charyzmatyczny lider pojawił się na ostatnich kilka minut ostatniego odcinka 6-tego sezonu, a w kluczowej scenie, kiedy miał z hukiem ukatrupić jedną z klęczących na kolanach postaci pojawił się czarny ekran. Na odpowiedź z kim Lucille przeszła na ty będziemy musieli poczekać aż do października, ale z takim stanem rzeczy nie chce pogodzić się spora grupa fanów. Czują się oszukani przez cliffhanger, który na pół roku zostawia ich z rozdziawionymi buźkami. Powstała nawet petycja, pod którą podpisało się ponad 11 tysięcy osób i która domaga się ujawnienia tożsamości osoby, która ginie w końcowych sekundach. Na podstawie cieni i kroków Negana ci bardziej pomysłowi sami już sobie odpowiedzieli na to pytanie. Tymczasem twórcy twierdzili nawet, że nikt z ekipy serialu poza samym Jeffreyem Deanem Morganem, czyli odtwórcą roli Negana, nie wiedział kogo on poczęstował swoją zabawką. Tyler James Williams, który co prawda nie gra już w serialu, twierdzi, że nie jest to prawdą i on sam zna tajniki tej sceny, która na długo zapadnie widzom w pamięć. 7 sezon naturalnie rozpocznie się w miejscu, w którym zostawił nas finał poprzedniego i będzie dużo mroczniejszy niż dotychczasowe przesuwając przy okazji granice przemocy, którą widzieliśmy w serialu. Jak już przy niej jesteśmy to Negan pokaże swój prawdziwy pazur w wersji Blu-Ray, którą właśnie zapowiedziano.

 

 



"Łowca Androidów 2" liczy na Oscary

35 lat przedzieli pierwszą i drugą część jeszcze do niedawna wydawałoby się nienaruszalnego klasyka Ridleya Scotta. Ponad 2 miesiące temu dowiedzieliśmy się o dacie premiery filmu, która ustalona została na styczeń 2018 roku, a teraz Alcon Entertainment weryfikuje swoje plany zmieniając ją na 6 października 2017 roku. Dokładnie wtedy powalczy o widza z niezatytułowanym projektem 20th Century Fox/Marvela ("Gambit" lub "Deadpool 2") oraz również nieznanym z tytułu widowiskiem Warner Bros. Pictures. Zdjęcia do obrazu mają rozpocząć się już w lipcu, a my wciąż nie mamy informacji na temat jego fabuły. Do swojej roli Ricka Deckarda powróci Harrison Ford, a oprócz niego na ekranie zobaczymy Ryana Goslinga, Robin Wright czy Dave'a Bautistę. Reżyseruje Denis Villeneuve, który w ostatnich latach dał nam niezwykle klimatyczne "Labirynt" czy "Pogorzelisko". Scenariusz napisał Hampton Fancher, który odpowiadał również za tekst do jedynki. Pierwszy "Łowca Androidów" nominowany był w dwóch kategoriach do Oscara (Najlepsza scenografia i Najlepsze efekty specjalne), ale ostatecznie nie zgarnął żadnej z nich. Miejmy nadzieję, że jego kontynuacja będzie miała więcej szczęścia do nagród. 

 


Nowy Predator w obecnych czasach i wielkim budżetem

2 marca 2018 roku to data premiery nowej części Predatora, a póki co nie wiemy nawet czy film będzie kontynuacją czy może bardziej rebootem. Granica pomiędzy oboma pojęciami powoli się zaciera i można się domyślać, że twórcy będą starali się połączyć obie te koncepcje w jednym. Shane Black, który sprawuje pieczę nad filmem i który już od 2 miesięcy czeka z gotowym scenariuszem zdradził, że czwarta część serii rozgrywać się będzie w teraźniejszości, choć sam nie chce (z naciskiem na "nie może") wchodzić w żadne szczegóły. Podobnie z udziałem Arnolda Schwarzeneggera, o którego jest nagminnie wypytywany, a jedyne co może potwierdzić to to, że żadnych oficjalnych rozmów nie było, ale w swoim następnym filmie przywiązuje dużą wagę do tradycji i poszanowania oryginału. Odnośnie skali nowego Predatora Black przyznał, że 20th Century Fox chce, żeby ten film był czymś spektakularnym i porównał go nawet do "Iron Mana 3", którego wyreżyserował. Póki co jedynym nazwiskiem w obsadzie, które się przewija jest... Curtis Jackson. Raper zwany pieszczotliwie 50 Centem twierdzi, że wystąpi w filmie, ale nie wiadomo na ile jego rewelacje można traktować poważnie, a na ile są to jego pobożne życzenia.

 

 


Rita straszy Power Rangers na pierwszym zdjęciu

Od miesiąca trwają zdjęcia do kinowej wersji kultowego w latach 90. serialu. Obraz trafi do kin 24 marca 2017 roku, a oto jak prezentuje się główny wróg nastolatków:

Gdyby ktoś nie poznał to Rita Repulsa w wykonaniu Elizabeth Banks, która w zasadzie jest jedynym znanym nazwiskiem w obsadzie. Film rozpocząć się ma od sceny dziejącej się 65 milionów lat wstecz, kiedy Zordon z Power Rangers po raz pierwszy próbuje unicestwić Ritę. Następnie przeniesiemy się do czasów nam współczesnych, gdzie będzie musiał skompletować nową drużyną złożoną z nastolatków, na których ciążyła będzie odpowiedzialność za losy planety. Poniżej cała drużyna jeszcze w cywilu:

 


Mel Gibson ze swoim serialem

Aktor najwyraźniej (któryś raz z rzędu) wraca do łask i tym razem powierzono mu całość prac nad serialem The Barbary Coast. Serial powstanie na zamówienie The Mark Gordon Company, a umiejscowiony zostanie w czasach Gorączki złota w 1849 roku. Gibson napisze, wyreżyseruje, a także pojawi się w mniejszej roli w nim. Główne role przeznaczone są dla Kurta Russella oraz Kate Hudson. The Barbary Coast opowiadać ma o niesławnych czasach San Francisco pełnych deprawacji, polityki, złodziei i nierozerwalnej z nimi przemocy. Aktor i reżyser przygotowuje obecnie "Hacksaw Ridge" - drugowojenny dramat o lekarzu, który odmówił noszenia broni w czasie wojny, a mimo to uratował życie 75 osób, za co został odznaczony Medalem Honoru z rąk prezydenta Harry'ego Trumana. 

 


Leto wzorował się na prawdziwych zabójcach do roli Jokera

Casting wokalisty grupy 30 Seconds to Mars jako charyzmatycznego psychola był sporym zaskoczeniem już na etapie pierwszego oficjalnego zdjęcia w roli. Następnie machina marketingowa "Suicide Squad" długo krążyła wokół innych postaci z filmu skutecznie ignorując jego jestestwo. Co jakiś czas dostawaliśmy tylko różne dziwne anegdoty na temat zachowania aktora na planie. Leto postawił sobie za punkt honoru ukazanie nam najlepszej kreacji świra, co wcale nie będzie prostym zadaniem mając w pamięci występy Jacka Nicholsona czy Heatha Ledgera. Aktor ani przez moment ponoć nie wychodził ze swojej roli bez względu na to czy kamery były włączone czy nie. W najnowszym wywiadzie pochwalił się, że niejednokrotnie inspirację do swoich wybryków czerpał z prawdziwego życia. Miał spotykać się z lekarzami, psychiatrami, a także samymi przestępcami dopuszczającymi się "okrutnych" czynów. Pomóc miał w tym David Ayer, który dawał aktorom sporo luzu na planie. Sam reżyser nazywa Jokera w wykonaniu Leto "absolutnym szaleństwem". My całą prawdę o nim i reszcie ekipy złoczyńców poznamy 5 sierpnia.


Krótka piłka

  • 2-gi sezon "Krzyku" za 2 miesiące. Dokładnie 31 maja skryty za kultową maską zawadiaka powróci na antenę MTV w drugim sezonie serialu na podstawie serii zmarłego w tamtym roku mistrza.
  • "Iluzja" po raz 3-eci z reżyserem dwójki. Sequel filmu "Now you see me" zobaczymy w kinach dopiero w czerwcu tego roku, a Lionsgate już zaklepało jego reżysera, Jona M. Chu do trzeciej części. 
  • Nowy "Nieśmiertelny" żyje i ma się dobrze. Latami mijają od pierwszych wzmianek o reboocie "Nieśmiertelnego", ale jedno wciąż się nie zmienia. To nazwisko reżysera Cedricka Nicolasa-Troyana, który zapytany o film odpowiedział, że rozmawiał ze studiem o nim nawet dzień wcześniej, więc sprawa jest jak najbardziej na czasie. Będzie wierny oryginałowi, ale przy tym kryje w sobie kilka niespodzianek. Włącznie z odtwórcą głównej roli, datą premiery czy chociażby początku zdjęć.
  • Dwayne Johnson i Kevin Hart kręcą się wokół "Jumanji". Kolejny remake, na który z pewnością nie czekacie. Familijny klasyk z 1995 roku z niezapomnianą kreacją świętej pamięci Robina Williamsa wejdzie do kin w lipcu 2017 roku, a obecnie trwa kompletowanie obsady. Dwaj wymienieni panowie mają prowadzić wczesne rozmowy na temat udziału w filmie, ale nie wiemy nawet w jakim stopniu będzie on bliski początkowi sprzed ponad 20 lat.
  • Trzeci Sherlock Holmes być może ruszy jeszcze w tym roku. O dopełnieniu trylogii Guya Ritchie'go mówi się co najmniej od premiery części drugiej, czyli 5 lat, a Robert Downey Jr. zapewnia, że jest cały czas w kontakcie z reżyserem. Jego zdaniem 2016 może być początkiem zdjęć do filmu.
  • Kolejne Terminatory na pewno bez Emilii Clarke. Aktorka, która wcielała się w najnowszej części w Sarah Connor zaprzeczyła jakoby miałaby jeszcze wejść w buty tej postaci. Póki co to żadna strata, bo po niezbyt oszałamiającym wyniku box-office'owym nie wspominając o jakości "Genisys" nie ma pewności, że doczeka się on kontynuacji.
  • Zapomnijcie o serialu "Piątek 13-tego". CW Network już 2 lata temu zamówiło pilot serialu, którego bohaterem miałby być Jason Voorhees, ale teraz najwyraźniej go porzuciło. Jak zwykle anonimowe źródło donosi, że stacja nie ma najmniejszego pomysł jak przenieść serię na mały ekran w związku z czym jej debiut stoi pod wielkim znakiem zapytania.
  • Film o emotach dzieje się tu i teraz. "The Emoji Movie" jest dokładnie tym, czego się spodziewacie. To film o emotkach, które żyją własnym życiem wewnątrz smartfonów w Dolinie Emoji. Animacja od Sony przygotowywana jest z myślą o 11 sierpnia 2017 roku, więc już teraz warto sobie zaplanować urlop w tym czasie.
  • "Mr. Robot" już w lipcu. Drugi sezon wysoko ocenianego serialu o niezwykle utalentowanym hakerze wystartuje 13 lipca tego roku.

 


Zwiastuny

Bryan Cranston po drugiej strony barykady jako myśliwy, De Niro wraca do boksu, a Jason Bourne przypomina sobie o swoich korzeniach. Oprócz tego najnowszy projekt Windinga Refna oraz remake "Siedmiu wspaniałych" od autora "Dnia próby" czy "Do utraty sił". 

 

 

 

 

 

 

 

Radosław Wasilewski Strona autora
Swoją grową inicjację zacząłem dosyć późno, bo dopiero od pierwszego PlayStation. Potem pasja przeszła w filmy i choć teraz mniej czasu na przyjemności to staram się zachować proporcje. Na PPE pamiętam pierwszych fanbojów, więc było to dawno temu.
cropper