K.F. #81 – występują: wyremontowana F4, serialowy Constantine, dokumenty o grach i inni

K.F. #81 – występują: wyremontowana F4, serialowy Constantine, dokumenty o grach i inni

Łukasz Kucharski | 26.02.2014, 19:24

Ostatnimi czasy szukam i szukam filmu, który da mi inspirację do...wszystkiego. Myślałem, że Woody Allen napełni mnie nową energią swoim dziełem zatytułowanym Blue Jasmine, ale skończyło się na...zresztą przeczytajcie sami. Zapraszam!

 
Dalsza część tekstu pod wideo

 

 

Wiadomości ze świata filmu

 

 

 

Nowa Fantastyczna rodzinka

 


 


Czas wyremontować kolejnych bohaterów. Wybór padł na Fantastyczną Czwórkę. Po dwóch współczesnych filmach, pora na nowy początek. Oznacza to też nową obsadę. A oto i ona. Jamie Bell (Ben Grimm), Michael B. Jordan (Johnny Storm), Kate Mara (Sue Storm) oraz Miles Teller (Reed Richards). Za reżyserię odpowiada – jak na razie – Josh Trank, którego warsztat możecie poznać w Kronice. Według plotek, głównym złym ma być Doom, więc pozostaje jeszcze ta niewiadoma w kwestii listy płac.

 


***

 


Syn McLane'a zagra ojca zbawcy

 


 


Kolejna odsłona walki maszyn z niedobitkami ludzkości czeka nas już w przyszłym roku (1 lipca). Nowym wcieleniem Kyle'a Reese'a, czyli ojca Johna Connora został Jai Courtney. Aktora możecie znać z występu w piątej części Szklanej pułapki oraz serialu Spartakus: Krew i piach. Dotychczasowo Reese'a odtwarzali Michael Biehn oraz Anton Yelchin. Nadzieja na dobry film istnieje, bo za reżyserię odpowiada Alan Tylor (Thor: Mroczny świat).

 


***

 


Pierwszy widok na Hitmana

 


 


Zmiana aktora wcielającego się w rolę Hitmana z Paula Walkera na Ruperta Frienda, w końcu wypłynęła na szerokopasmowe wody internetu. Poniżej znajdziecie pierwsze zdjęcie z planu, gdzie aktor znany z serialu Homeland prezentuje główny atut Agenta 47, czyli łysą głowę. W obsadzie znajdują się już Zachary Quinto oraz Hannah Ware. A reżyserią zajmuje się Aleksander Bach, dla którego będzie to debiutancki występ.

 


 


***

 


Siostra Hawthorne w Gotham

 


 


Kolejny tydzień przynosi kolejne nazwisko i imię, które zostanie dopisane do listy płac w nadchodzącym serialu Gotham. W Fish Mooney – władczynię przestępczego świata mrocznego miasta – wcieli się Jada Pinkett-Smith znana na przykład z serialu Siostra Hawthorne czy filmu Zakładnik. Jednym z podwładnych bohaterki ma być Oswold Cobblepot, czyli Robin Loyd Taylor.

 


***

 


Odrodzenie Herosów

 


 


Stacja NBC przygotowuje nie lada gratkę dla wielbicieli serialu Herosi. Otóż, do produkcji trafi 13-odcinkowy sezon Heroes: Reborn, który skupi się na zupełnie nowej historii ze znanego uniwersum. Całość ma zostać wyemitowana w 2015 roku. Wcześniej jednak do internetu trafią krótkie historie dotyczące nowych bohaterów. Plus mała zapowiedź.

 


 


***

 


Najlepiej ubrani

 


 


Gildia kostiumologów uzupełnia nasze cotygodniowe listy laureatów w przeróżnych kategoriach. Oto jedno z ostatnich podsumowań przed Wielką Galą.


Film współczesny:
Blue Jasmine

Film historyczny:
Zniewolony

Film fantasy/sf:
Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia

Serial współczesny:
House of Cards

Serial historyczny/fantasy/sf:
Downtown Abbey

Mini-serial lub film telewizyjny:
Wielki Liberace

Specjalne wyróżnienia:
Amy Adams - Lacoste Spotlight Award
Judd Apatow - Distinguished Collaborator Award
April Ferry - nagroda za życiowe osiągnięcia

 


***

 


Pogromca zła ma nową twarz

 


 


Stacja NBC kuje żelazo póki gorące. Po wspomnianym wyżej Heroes: Reborn kolejnym projektem jest serial o Johnie Constantine. Wiemy już kto przejmie pałeczkę po filmowej wizji Keanu Reevesa. Szczęśliwcem został Matt Ryan (Przekładaniec). Za scenariusz pilota odpowiada David S. Goyer (Człowiek ze stali), a na reżysera wytypowano Neila Marshalla (Gra o Tron, Black Sails).

 


***

 


Need for Speed znów kusi

 


 


Do premiery ekranizacji wyścigowego tasiemca, czyli Need for Speed zostało już coraz mniej czasu. Twórcy kusza nas więc coraz większą ilością materiałów promocyjnych.


 


 

 

 


 


 


 


 


***

 


Kosmiczny mecz 2 i tak i nie

 


 


Dawno, dawno temu w odległej filmowej galaktyce powstał film Kosmiczny mecz. Jego głównym bohaterem został legendarny Michael Jordan. W walce pod koszem wspierała go ekipa Królika Bugsa. Wspominam to dzieło z łezką w oku i dlatego dzisiaj omijam seans szerokim łukiem, by nie zniszczyć sobie wspomnień. Okazuje się, że ludzie w Hollywood pracują nad kontynuacją. A przynajmniej wskazywał na to LeBron James. W bardzo krótkim czasie nadzieje zostały rozwiane przez wszelkiej maści rzeczników prasowych. Przynajmniej pozostają nam kreskówki z animowanymi wariatami.

 

 

***
 
 

 

 

W rękach fanów

 

 

 

 


My Life As a Gamer

 


 


Zaczniemy od filmu dokumentalnego opartego na historii gracza, który postanowił zrobić coś dla innych. Przy okazji wykorzystał do tego gry, więc wszyscy byli zadowoleni.

 


 


***

 


KAZ: Pushing The Virtual Divide

 


 


Tego Pana chyba nie muszę przedstawiać. Kazunori Yamauchi zabiera nas w dokumentalną podróż po swoim świecie, w którym gry wideo oraz samochody odgrywają kluczową rolę.

 


 


***

 


Street Fighter Red Tape - Ryu

 


 


Pete Holmes zmienia obóz, ze zwalniania marnych X-Men przerzuca się na bohaterów z uniwersum Street Fighter i robi im...kuku.

 


 


***

 


Naruto Live Action - The Legacy

 


 


Animowane obijanie członków zyskało nowy film fanowski. Nigdy nie podchwyciłem tego uniwersum, ale może poświęciłem mu za mało czasu.

 


 


***

 


Arkham Tales - Smile

 


 


Znany wszem i wobec Joker ląduje w rękach Dollmakera, który wini go za zabójstwo syna. Czy agent chaosu zdoła się wykpić z tego zarzutu?

 

 

 

***

 

 

 

Kino Świat prezentuje...

 

 

 

 

 


"Bodyguard, łotrzyk, super tata!" Hailee Steinfeld oczarowana Kevinem Costnerem 72 GODZINY (już w kinach)

 


 


Miała 14 lat, gdy rola w „Prawdziwym męstwie” braci Coen przyniosła jej nominację do Oscara. Dziś Hailee Steinfeld ma sławę, pieniądze i status młodej gwiazdy, która świetnie sprawdza się u boku filmowych twardzieli. Na dużym ekranie partnerowała już m.in. Mattowi Damonowi i Harrisonowi Fordowi, a teraz przyszedł czas na kolejną legendę kina - Kevina Costnera. Razem spotkali się na planie filmu „72 godziny”, nowego thrillera twórców „Uprowadzonej” i „Szybcy i wściekli 6”.

Główny bohater „72 godzin” agent CIA Ethan Runner (Kevin Costner) dowiaduje się, że jest śmiertelnie chory. Postanawia wykorzystać ostatnie miesiące życia i odbudować zaniedbane relacje rodzinne. Jednak przedwczesna emerytura nie jest mu pisana. Z Ethanem - specem od zwalczania terroryzmu - kontaktuje się agentka CIA (Amber Heard), która proponuje mu układ. Jeśli w ciągu 72 godzin namierzy i zlikwiduje niebezpiecznego przestępcę o pseudonimie „Wilk”, dostanie eksperymentalne lekarstwo, które ocali mu życie. Ethanowi zadania nie ułatwia fakt, że w trakcie ryzykownej misji musi równocześnie zajmować się niesforną, nastoletnią córką.


To właśnie w nią wcieliła się Steinfeld. „Hailee była moim pierwszym i jedynym wyborem. To najbardziej naturalna aktorka swojego pokolenia, co potwierdza każda scena z jej udziałem. Ma prawdziwy dar, coś, czego nie da się wyuczyć. Jest bardzo młoda, ale swoją emocjonalnością wyprzedza rówieśników. Mieliśmy wielką radość obserwując ją przy pracy.” - mówi McG, reżyser filmu.


Sama Steinfeld przyznaje, że nie uniknęła tremy, gdy pierwszy raz spotkała się z Kevinem Costnerem. „Kiedy go poznałam, ugięły mi się kolana. Miałam tylko nadzieję, że nikt nie zobaczy, jak się trzęsę. On jest niesamowity. Wziął mnie pod swoje skrzydła. Traktował jak prawdziwą córkę. Ale coś wam powiem. Widziałam, jak zajmuje się swoimi dziećmi, które przywiózł na plan. No brak mi słów - to prawdziwy kochający super tata!”

 


***

 


Tajemnice Eryka Lubosa w oficjalnym zwiastunie "ZABIĆ BOBRA" - w kinach od 21 marca

 


 


21 marca polscy widzowie będą mieli okazję zobaczyć niekonwencjonalny thriller twórcy „Jańcia Wodnika”, „Pornografii” i „Jasminum” - Jana Jakuba Kolskiego. „Zabić bobra” to nagrodzony w Karlowych Warach i na Camerimage film z Erykiem Lubosem w roli głównej. Produkcja, wysoko oceniana przez zagraniczną prasę, spotkała się z zainteresowaniem Brada Pitta i Martina Scorsese. Ich firmy producenckie wyraziły zainteresowanie nakręceniem amerykańskiego remake’u filmu Kolskiego. Prezentujemy oficjalny zwiastun „Zabić bobra”.

Producent „Chce się żyć” przedstawia film wielokrotnie nagradzanego Jana Jakuba Kolskiego („Jasminum”, „Pornografia”), uhonorowany Nagrodą Główną Camerimage w Konkursie Filmów Polskich oraz nagrodą dla Najlepszego Aktora dla Eryka Lubosa na międzynarodowym festiwalu filmowym w Karlowych Warach.
 
Eryk (Eryk Lubos), żołnierz jednostek specjalnych walczących w Iraku i Afganistanie, wraca do kraju i zaszywa się w starym rodzinnym domu. Musi zregenerować siły w oczekiwaniu na kolejne zadanie. Ciężko mu się odnaleźć w szarej rzeczywistości. Myślami wciąż wraca do wspomnień z pola walki. Pewnego dnia poznaje młodą dziewczynę o przydomku Bezi (Agnieszka Pawełkiewicz), która zakradła się na jego posesję. Spotkanie szybko przeradza się w namiętny romans. Czy miłość potrafi wymazać najgorsze wspomnienia? A jeśli tym najgorszym wspomnieniem jest inna miłość?

 


***

 


Seksbomba ze słabością do... kapeluszy?! Miłosne życie Amber Heard, gwiazdy thrillera 72 GODZINY (21 lutego w kinach)

 


 


Kiedy na amerykańskiej premierze thrillera „72 godziny” Amber Heard pojawiła się w towarzystwie świeżo upieczonego narzeczonego - Johnny’ego Deppa, wśród zaproszonych mediów zapanowały konsternacja i uczucie swoistego deja vu. Wszystko przez nakrycie głowy aktora, które z miejsca przypomniało wszystkim kapelusze Tasyi van Ree, znak rozpoznawczy wieloletniej miłości Amber. Bez względu na to, czy mamy do czynienia z przypadkiem lub nieopatrzną gafą stylisty, przedstawiamy kulisty jednego z najgorętszych hollywoodzkich romansów ostatnich lat!

Zaręczona para poznała się na planie komedii „Dziennik zakrapiany rumem”. Powracający na Karaiby Depp (50 lat) zgrał niestroniącego od trunków dziennikarza, Heard (27 lat) zaś wcieliła się w kuszącą wdziękami narzeczoną milionera. Chociaż w obrazie pojawiła się odważna scena seksu między bohaterami, nikt nie podejrzewał, że relacje gwiazd wykroczą dalece poza plan filmowy. Depp wciąż jeszcze deklarował miłość do Vanessy Paradis, a biseksualna Amber od cztery lata żyła w związku z przywołaną wyżej van Ree.
 
Jednak w styczniu 2012 roku świat obiegła „wstrząsająca” wiadomość. Po 14 latach idealnego związku Johnny Depp porzucił matkę swych dzieci, donosiły również polskie media. Oficjalny powód kłótnie, nieoficjalny - Amber Heard - 25-latka, z ciałem seksbomby i miejscem w rankingach najgorętszych kobiet globu. Spekulacjom nie było końca, a orientacja seksualna aktorki tylko dodawała sprawie kolorytu. W końcu para wyszła z ukrycia. Pierwsze wspólne zdjęcia, imprezy i wszystko stało się jasne. A przynajmniej było takie do czasu, gdy Heard zaczęto widywać się w towarzystwie Marie de Villepin, pięknej modelki i córki byłego premiera Francji. Podczas gdy seksowne rówieśniczki spędzały kolejne miesiące w Paryżu, Deppowi przyszło zmagać się z mało szczęśliwą łatką rogacza, który w szrankach o rękę wybranki przegrał z… kobietą.
 
Na miłosny kontratak nie przyszło długo czekać. Jak przystało na „Pirata z Karaibów”, Depp uderzył z siłą Wielkiej Armady. Najpierw nabył prywatną wyspę na Bahamach i nazwał ją imieniem Amber, a chwilę później sprawił jej kolejną niespodziankę w formie, wartej w przeliczeniu 60 mln zł, rezydencji w południowo-zachodniej części Wielkiej Brytanii. To tam, spekulują brytyjskie media, chce wychowywać gromadkę dzieci, których zamierza doczekać się z aktorką.
 
W efekcie pod koniec stycznia na palcu Amber pojawił się pierścionek zaręczynowy z wielkim diamentem, a na premierze „72 godzin” para otwarcie już wymieniała pocałunki w blasku fleszy. I tylko nieszczęsny kapelusz Deppa wciąż przypominał, że w barwnym świecie show-biznesu, niczym w piosence, wciąż „wszystko się może zdarzyć”.

„72 godziny”, nowe dzieło producentów „Uprowadzonej”, to efekt współpracy niezawodnych specjalistów od kina rozrywkowego najlepszej próby - reżysera McG („Terminator: Ocalenie”) i Luca Bessona, twórcy klasycznych hitów „Leon zawodowiec”, „Nikita” czy „Piąty element”. W roli głównej - laureat Oscara i Złotego Globu Kevin Costner - pamiętny twardziel z przeboju „Bodyguard”, wspierany przez trzy pokolenia hollywoodzkich piękności: Connie Nielsen, Amber Heard i Hailee Steinfeld.
 
Agent CIA Ethan Runner (Kevin Costner) dowiaduje się, że jest śmiertelnie chory. Postanawia wykorzystać ostatnie miesiące życia i odbudować zaniedbane relacje z żoną (gwiazda „Gladiatora” Connie Nielsen) i córką (nominowana do Nagrody Akademii Hailee Steinfeld). Jednak przedwczesna emerytura nie jest mu pisana. Z Ethanem - specem od zwalczania terroryzmu - kontaktuje się agentka CIA (Amber Heard), która proponuje mu układ. Jeśli w ciągu 72 godzin namierzy i zlikwiduje niebezpiecznego przestępcę o pseudonimie „Wilk”, dostanie eksperymentalne lekarstwo, które ocali mu życie. Ethanowi zadania nie ułatwia fakt, że w trakcie ryzykownej misji musi równocześnie zajmować się niesforną, nastoletnią córką.
 

 
 
***
 
 

 

 

 

 

 
 
***
 
 


 

Nowości DVD/Blu-ray...

 

 

 

Blue Jasmine (2013)

 

 


 


 



Reżyseria: Woody Allen

Scenariusz: Woody Allen

Produkcja: USA

Czas trwania: 98 minut

Obsada:

Cate Blanchett - Jasmine
Alec Baldwin - Hal
Sally Hawkins - Ginger
Andrew Dice Clay - Augie

 


Gdzie ja właściwie jestem? - Jasmine

 


Życie jest trudne. W tym trywialnym zdaniu, znajduje się spora dawka prawdy. Współcześni nam ludzie coraz częściej popadają w depresję i przeżywają załamania nerwowe. W końcu, na tym świecie wita nas klaps w pośladki, więc czego się spodziewać. Możemy udawać, że problemy nie istnieją, szukać sposobów na zajęcie czymś umysłu, ale dopóki nie zaczniemy walczyć, dopóty będziemy trawieni od środka. Wszystko dzieje się jednak etapami i na wszystko potrzeba czasu. I właśnie w najgorszym momencie życia, poznajemy bohaterkę nowego filmu Woody'ego Allena – rzemieślnika, który co roku stara się dostarczyć nam rozrywkę.

Na początku pragnę zaznaczyć, że Blue Jasmine ma w sobie mniej komedii niż dotychczasowe dzieła reżysera. Bliżej mu do dramatu niż chociażby O północy w Paryżu. Przygotujcie się więc na obraz nieprzyjemnej sytuacji kobiety, której świat legł w gruzach. Jasmine, bo o niej mowa, miała niemal wszystko. Żyła w luksusowym domu, u boku kochającego męża i dorastającego syna. Brakowało jej chyba tylko czasu, by wydawać pieniądze na kolejne rzeczy. Wszystko to jednak domek z kart, który uległ życiowemu huraganowi. Okazało się, że szanowany i uwielbiany małżonek był oszustem, defraudującym pieniądze innych ludzi. Gdy organy ścigania upomniały się o jego personę, Jasmine stanęła w obliczu kurczącego się konta i musiała wkroczyć na drogę samodzielności oraz biedy. Pierwszym krokiem jaki wykonała była przeprowadzka do swojej siostry mieszkającej w San Francisco. Ginger prowadzi znacznie skromniejsze życie – choć miała szansę na podniesienie standardu, ale o tym dowiecie się w trakcie ewentualnego seansu. Od tej pory oglądamy potyczki głównej bohaterki, starającej się odbić od dna i żyć wśród ludzi, których obserwowała dotąd z góry.

W tym momencie pojawia się jeden z problemów filmu, jego przewidywalność. Niemalże do samego końca nie zobaczymy znaczącego zwrotu akcji, jakie uwielbiam z poprzednich filmów Allena. Ten, który został zawarty w scenariuszu jest zbyt nachalnie podsuwany tu i ówdzie. Na szczęście ten mankament ginie w obliczu spektaklu tworzonego przez Cate Blanchett. Brytyjska aktorka prezentuje jedną z najlepszych ról w swoim życiu. Z każdą sceną, odkrywa kolejne warstwy swej bohaterki. Jej stan wewnętrzny pozwala na czerpanie garściami i to właśnie czyni Blanchett. Widzimy więc kobietę, która za wszelką cenę chce wrócić do tego czego już nie ma, która widzi to co chce dostrzegać w życiu. W dodatku egoistkę, kłamczuchę i człowieka, którego nie sposób darzyć chociażby odrobiną sympatii. Ogromne brawa i wyrazy uznania dla aktorki, bo zagrała Jasmine w sposób genialny i nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek inny mógł ją zastąpić. Kłopot w tym, że jest to tak dobra kreacja, że pozostałe po prostu bledną w jej świetle. Inni bohaterowie wydają się być stworzeni na doczepkę. Dzięki temu, widz nie musi oglądać tylko jednej postaci przez cały film.

Struktura filmu hołduje współczesnym serialom pokroju Lost, Arrow i dziesiątek innych. Oznacza to, że co i rusz - za pomocą  retrospekcji - przenosimy się pomiędzy ekranową teraźniejszością a przeszłością. Zastanawiam się tylko – czy naprawdę nie ma już innych sposobów na opowiadanie o bohaterach? Jestem już lekko zmęczony kolejnymi produkcjami korzystającymi z tego samego zabiegu. Mam nadzieję, że jak każda moda i ta ulegnie wkrótce przedawnieniu, Poza tym, momentami chwila przeskoku nie jest do końca czytelna i zaburza przyjemność z oglądania filmu. Kolejnym wyróżnikiem jest praca kamery, która bardzo często porusza się wraz z aktorami. Dodaje to płynności i silniej umieszcza nas w roli uczestnika wydarzeń. Również, podobnie jak w filmie o Stevie Jobsie, na ekranie dominują jasne i ciepłe barwy. Zero ostrych kolorów, które próbują wypalić gałki oczne widza. Ale jak dobrze wiemy, ekscesy wizualne są domeną innych produkcji.

Blue Jasmine nie jest najlepszym filmem Woody'ego Allena. Zawiera schematy, którymi reżyser karmi nas już od dawna. A w scenariuszu brakuje ciekawszych postaci, które mogłyby choć trochę konkurować z Jasmine. Film można jednak obejrzeć dla roli Cate Blanchett. Do mojego gustu nadal bardziej przemawia O północy w Paryżu, ale jest już lepiej niż w przypadku Zakochanych w Rzymie.

 

Ocena końcowa:


 

 

***

 

 


Skarbiec zapowiedzi

 

 

 

 

 


Strach to potężny wróg trzeźwego myślenia. Wlewa się w człowieka i podsyca jego pierwotne instynkty.

 


 


***

 


Alternatywne zakończenie do 22 Jump Street, w którym Tatum i Hill ponownie nawiedzają szkołę.

 


 


***

 


Strażnicy Galaktyki prezentują się dumnie...no może nie dumnie, ale na pewno prezentują się na pierwszym zwiastunie i tym przeznaczonym na rynek hiszpański.

 


 


 


***

 


Psychologiczny dramat oparty na prawdziwej historii Frankie Murdoch, kobiety w osobowością wielokrotną.

 


 


***

 


Ostatni dzień Ziemi oczami faceta udającego się na wielką imprezę. Drogę przetnie mu mała dziewczynka.

 


 


***

 


Parodia dotycząca hitów ostatnich lat w drugim zwiastunie.

 


 


***

 


Zwiastun prezentujący debiut znanego nam dobrze Davida Haytera.

 


 


***

 


Psychiczna choroba zmusza młodego aktora do porzucenia kariery.

 


 


***

 


Wojownicza małżonka rusza tropem swego zaginionego męża, by wymierzyć sprawiedliwość.

 


 


***

 


Oficjalny i superdopakowany zwiastun do nowego filmu z Willem Ferrellem.

 


 


***

 


Czasami jedna mała wiadomość może zmienić Wasze życie diametralnie. Starożytne zło w pakiecie.

 


 


***

 


Miłość, odwaga i poświęcenie podczas II Wojny Światowej.

 


 


***

 


Gabriel Polsky pragnie opowiedzieć nam o Czerwonej Armii na lodzie.

 


 


***

 


Godzilla pokazuje pazury na międzynarodowym zwiastunie i drugim oficjalnym.

 


 


 


***

 


Electro powstaje, by dostać łomot od Spider-Mana. Chyba nikt nie wątpi, że będzie inaczej.

 


 


***

 


Syn Boga otrzymał drugi zwiastun.

 


 


***

 


Russell Crowe jako Noe i wszystko jasne.

 


 


***

 


Ucieczka od codzienności nie jest łatwa. Bohaterka podejmie jednak próbę i może odniesie sukces.

 


 


***

 


Tony Jaa znów próbuje ratować słonia i przy okazji połamie kości wszystkim obecnym.

 


 


***

 


Przyjaźń między obywatelami dwóch walczących państw jest możliwa i to nie tylko w filmach.

 


 


***

 


W tym tygodniu to wszystko. Przepraszam za jednodniowe opóźnienie. Do przeczytania!

 

 

Łukasz Kucharski Strona autora
cropper