Kącik filmowy #76

Kącik filmowy #76

Łukasz Kucharski | 21.01.2014, 19:03

Nowy Rok na dobre się rozkręcił i nadszedł czas na zimę. Postanowiłem cofnąć się w czasie i zobaczyć jak kiedyś wyglądał śnieg w listopadzie. Wszystko dzięki filmowi Czas na miłość / About Time. Zapraszam!

 

 

 

Wiadomości ze świata filmu

 

 

Żagle na maszt

 


 


Po premierze Assassin's Creed Black Flag potrzeba pirackich materiałów audiowizualnych znacznie wzrosła. Starz wychodzi naprzeciw tym potrzebom. 25 stycznia na mały ekran trafi pierwszy odcinek serialu pt. Black Sails. Fabuła skupia się na losach Kapitana Flinta (Toby Stephens) i ma miejsce dwadzieścia lat przed wydarzeniami z Wyspy skarbów Roberta Stevensona. Flint przyjmuje do załogi młodego Johna Silvera (Luke Arnold). Wspólnie będą walczyć z końcem ery piratów. Już teraz można go legalnie zobaczyć w serwisie YouTube. Problem w tym, że „przesyłający nie udostępnił filmu w Twoim kraju”. Widać chyba Microsoft maczał palce w tej produkcji. Na osłodę pozostaje mi zaprezentować Wam materiał przybliżający kulisy powstawania pirackiego serialu.

 

 
 
***
 


100 cytatów od AFI

 


 


Amerykański Instytut Filmowy (American Film Institute) przygotował niegdyś zestawienie stu najlepszych cytatów z historii kina. A teraz, artysta Nathan Yau, postanowił zobrazować je dla lepszego efektu wizualnego. Ciekaw jestem ile słynnych tekstów jesteście w stanie rozpoznać. Dodatkowo adres do grafiki - cytaty.

 


 
 
***
 


Batkid na waszym ekranie

 


 


W listopadzie zeszłego roku, San Francisco zostało poddane transformacji, by wyglądało jak Gotham City. Wszystko dla pięcioletniego Milesa Scotta. Fundacja Make-A-Wish opublikowała właśnie oficjalny materiał dotyczący tego wiekopomnego i pięknego wydarzenia.

 


 
 
***
 


Początek ery cyfrowej

 


 


I stało się! Nadchodzi era wyłącznie cyfrowych nośników...w kinie. Studio Paramount podjęło jako pierwsze krok ku przyszłości. Mianowicie, podjęto decyzję o rezygnacji z przygotowywania filmów na taśmie 35 milimetrów. Ostatnią produkcją, która trafiła do kin w wersji taśmowej będzie Anchorman 2: The Legend Continues. Pierwszym w pełni cyfrowym dziełem został natomiast Wilk z Wall Street. A co Wy myślicie o cyfrowej rewolucji?

 
 
***
 


Superman potrzebuje czasu

 


 


Jedna z najbardziej wyczekiwanych ekranizacji superbohaterów dotrze do kin ze znacznym opóźnieniem. Zapomnijcie o dacie 2015, bo premierę Batman vs Superman przesunięto na...6 maja 2016 roku. Osobiście nie narzekam, ponieważ wolę poczekać dłużej, aby zobaczyć lepszy efekt końcowy. A podobno na tym zależy twórcom. Pośpiech nigdy nie przynosi korzyści, o czym wiemy z wielu growych tytułów, które trafiły na rynek zbyt wcześnie. Pozostaje czekać.

 

 

***
 
 

 

 

W rękach fanów

 

 

 

 


Superman vs Hulk - The Fight

 


 


Ostateczna walka dobra z zielonym, czyli Hulk kontra Superman weszła w równie ostateczne stadium. 19 miesięcy temu Mike Habjan rozpoczął animację tego starcia i w końcu udostępnił ostatnią odsłonę. Dla przypomnienia zamieściłem całą trylogię.

 


 


 


 
 
***
 


Assassin's Creed: China

 


 


Chiny to jak na razie nie odkryty świat w Assassin's Creed, ale od czego mamy filmy i utalentowanych fanów.

 


 
 
***
 


Manufactured Alliances

 


 


Poniższy projekt to wizja znanej Wam doskonale drużyny N7 Team-172 Bravo Echo Echo oraz bojowników Cerberus na planecie Avexis, podczas tego co mogliśmy zobaczyć w Mass Effect 3.

 


 
 
***
 


Sherlock – The Musical

 


 


Trzeci sezon brytyjskiej wersji przygód Sherlocka Holmesa już za mieszkańcami Wielkiej Brytanii. Niektórym jednak wciąż mało i pragną zobaczyć detektywa w wersji musicalowej.

 


 

 

***

 

 

Kino Świat prezentuje...

 

 

 
 
 
 


Ponad ćwierć miliona widzów POD MOCNYM ANIOŁEM. Film Smarzowskiego najlepszym otwarciem od czasów "Jesteś Bogiem"!

 


 


Oto film, który zachwiał Polską! Najnowszy obraz Wojtka Smarzowskiego „Pod Mocnym Aniołem” pobił dokonania hitowej „Drogówki” i z frekwencją 253 937 widzów w pierwszy weekend wyświetlania uplasował się na szczycie krajowego box office’u. To najlepsze otwarcie w filmografii reżysera, najlepsze otwarcie roku i najwyższy wynik otwarcia polskiej produkcji, po pierwszym weekendzie, od września 2012 roku i premiery „Jesteś Bogiem”!
 
„Każdy kolejny film Wojtka przyciąga do kin coraz większą liczbę widzów, więc to nie jest tak, że w u nas ludzie chodzą tylko na kino typowo komercyjne. Nie! Oznacza to, że w Polsce jest widownia, która chce oglądać takie filmy. Która wymaga i chce, by i od niej wymagano.” - mówił przed premierą „Pod Mocnym Aniołem” Robert Więckiewicz.
 
Sukces „Anioła” w stu procentach potwierdził słowa aktora i pokazał, że popularność Smarzowskiego nieustannie rośnie. „Wesele”, przy otwarciu 20 848 widzów, obejrzało w kinach 195 608 osób, „Dom zły” przyciągnął 223 303 widzów (otwarcie 33 337). „Róża” otworzyła na 72 920, gromadząc łącznie 430 620 widzów, a „Drogówka”, po udanym debiucie (176 732 widzów), przekroczyła milion widzów - dokładnie 1 015 418. „Pod Mocnym Aniołem”, z najlepszym otwarciem w dorobku Smarzowskiego - 253 937 widzów w premierowy weekend - przesuwa tę granicę jeszcze dalej, potwierdzając mocną, rynkową markę reżysera.
 
Osiągnięty w trzy dni wynik jest nie tylko najlepszym otwarciem tego roku, deklasującym wyczyn dotychczasowego numeru jeden - „Wilka z Wall Street” (147 774 widzów), ale również najwyższym wynikiem polskiej produkcji, po pierwszym weekendzie, od czasów „Jesteś Bogiem”. Oznacza to, że od września 2012 (16 miesięcy!) żaden polski film nie miał tak efektownego debiutu na naszych ekranach.
 
Otwarcie „Pod Mocnym Aniołem” równie spektakularnie wypada na tle zagranicznej konkurencji. W ostatnich dwóch latach było zaledwie sześć filmów (m.in. „Hobbit”, „Skyfall”, „Madagaskar 3”), które mogą pochwalić się lepszym osiągnięciem. Ze Smarzowskim przegrały takie superprodukcje, jak: „Iron Man 3” (wynik otwarcia 235 634 widzów), „Epoka lodowcowa 4” (239 587), „Igrzyska Śmierci 2” (195 202), czy „Kraina Lodu” (150 605).
 
Oto film, który zachwiał Polską!

Najnowszy film Wojtka Smarzowskiego, reżysera „Drogówki”, „Róży” i „Wesela” to wstrząsająca opowieść o nałogu i próbach wydobycia się z niego - i o miłości, która wszystko ocala. Scenariusz jest oparty na znakomitej powieści Jerzego Pilcha „Pod Mocnym Aniołem” (Nagroda Literacka NIKE 2001).
 
Jerzy (Robert Więckiewicz) jest pisarzem i alkoholikiem. Poznajemy go w momencie, w którym uwierzył, że może wygrać z nałogiem. Zakochuje się w młodej dziewczynie (Julia Kijowska) i wreszcie czuje, że ma po co i dla kogo żyć. Jednak nie wytrzymuje długo. Pewnego dnia idzie prosto do baru Pod Mocnym Aniołem, gdzie zaczyna pić...
 
Wkrótce trafia na odwyk, gdzie spotyka doktora Granadę (Andrzej Grabowski), personel (m.in. Iza Kuna, Robert Wabich) i innych pacjentów (Jacek Braciak, Kinga Preis, Marian Dziędziel, Marcin Dorociński, Arkadiusz Jakubik, Lech Dyblik, Iwona Wszołkówna, Iwona Bielska, Krzysztof Kiersznowski), którzy tworzą niezwykle barwną galerię postaci. Jedną z metod leczenia jest czytanie spisanych wcześniej opowieści, z czasów kiedy się piło. Swoje historie, zabawne i niekiedy wstrząsające, opowiedzą: reżyser, ksiądz, policjant, kierowca TIR-a,  farmaceutka, robotnik, fryzjerka i inni. Wszyscy piją, bo picie to nasz sport narodowy.

 
 
***
 


Kevin Costner ma 72 GODZINY, żeby ocalić swoje życie! Zwiastun nowego thrillera twórców "Uprowadzonej" (21 lutego w kinach)

 


 


Kevin Costner powraca w thrillerze „72 godziny”! Nowe dzieło twórców „Uprowadzonej” w kinach od 21 lutego.
 
„72 godziny” to efekt współpracy niezawodnych specjalistów od kina rozrywkowego najlepszej próby - reżysera McG („Aniołki Charliego”, „Terminator: Ocalenie”) i scenarzysty Luca Bessona, twórcy klasycznych hitów „Leon zawodowiec”, „Nikita” czy „Piąty element”. W roli głównej - laureat Oscara i Złotego Globu Kevin Costner - pamiętny twardziel z przeboju „Bodyguard”, wspierany przez trzy hollywoodzkie piękności: Amber Heard, Connie Nielsen i Hailee Steinfeld. 
    
Tajny agent na usługach organizacji zwalczającej terrorystów - Ethan Runner (Kevin Costner) planuje zakończyć karierę i odbudować rodzinne relacje z żoną (gwiazda „Gladiatora” - Connie Nielsen) i córką (nominowana do Nagrody Akademii -Hailee Steinfeld). Jednak emerytura nie jest mu pisana. Otruty i podstępem zmuszony do współpracy z organizacją, dostaje 72 godziny na zlikwidowanie jednego z najniebezpieczniejszych terrorystów świata. Nagrodą za wykonanie zadania będzie substancja, która zneutralizuje truciznę i ocali życie Ethana. Zadania nie ułatwia mu fakt, że w trakcie ryzykownej misji musi równocześnie zajmować się nastoletnią córką.

 
 
***
 


"Polecam ten film wszystkim facetom!" - Czesław Mozil jako FACET (NIE)POTRZEBNY OD ZARAZ (w kinach od 14 lutego 2014)

 



W szkolnych jasełkach grywał Jezuska i Heroda i poważnie myślał o karierze aktora. Po latach - jak sam mówi - sprzedał duszę diabłu i został muzykiem. Jednak nigdy nie powiedział ostatniego słowa. 14 lutego, w Walentynki, Czesław Mozil zadebiutuje na dużym ekranie w filmie „Facet (nie)potrzebny od zaraz”. W nowoczesnej, niebanalnej komedii o poszukiwaniu miłości i własnego ja w wielkim mieście zagrał Janka, właściciela modnego klubu. „Chciałbym polecić ten film wszystkim facetom.” - mówi artysta.

„Propozycję zagrania w filmie dostałem w najbardziej naturalny z możliwych sposobów.” – wspomina Czesław. „Reżyserka Weronika Migoń napisała do mnie wiadomość i zaproponowała spotkanie na warszawskiej Pradze. Zjedliśmy obiad, porozmawialiśmy o filmie i roli, w zasadzie bez wahania zgodziłem się. Spełniły się moje marzenia, zawsze chciałem podpatrzeć kino od tej drugiej strony, a zawód muzyka i „grajka” na szczęście pozwala na to, by sprawdzać się na innych polach. Cieszę się, że dostałem kredyt zaufania od Weroniki. Mam nadzieję, że sprostałem zadaniu wcielając się w postać Janka.”
 
„To bohater, który nie jest mi daleki, myślę, że nie bez powodu zaproponowano mi taką rolę. Nie ukrywam, że spodobało mi się to, że jest jedynym chłopakiem z przeszłości pięknej Zosi, z którym nasza bohaterka decyduje się po latach znowu spędzić noc. To o czymś świadczy. Janek jest uroczy, ma czar, to fajny, normalny chłopak, który porzucił pracę w korporacji, by spełniać swoje marzenia. Oczywiście ma swoje wady, jest rozpieszczony przez życie i dziewczyny, ale to chyba cecha właściwa wielu polskim mężczyznom. Z tego też powodu chciałbym polecić ten film wszystkim facetom – cudownie jest móc obserwować na ekranie jak fatalnie potrafimy się zachowywać wobec kobiet. Jesteśmy beznadziejni, nudni, pozbawieni dystansu. To jest naprawdę dobre, że ktoś to wreszcie w ten sposób pokazał.” - cieszy się Mozil.

Zosia (Katarzyna Maciąg) rozstaje się z chłopakiem (Łukasz Garlicki) po tym, jak nakrywa go w swoim mieszkaniu z inną dziewczyną. Zdradzona, staje przed koniecznością ułożenia sobie życia na nowo. Dodatkowo sytuację świeżo upieczonej singielki komplikuje stary zakład, zgodnie z którym Zosia, uważana za typową kandydatkę na „starą pannę”, nie może przyjść samotnie na ślub Anny (Anna Czartoryska) - koleżanki z lat szkolnych. Za namową przyjaciółki - Patrycji (Joanna Kulig), postanawia odszukać facetów, którzy byli kiedyś ważni w jej życiu i sprawdzić, czy gdzieś po drodze nie przegapiła wielkiej miłości i czy któryś z „byłych” nie jest tym jedynym. Czy szczęśliwą „siódemką" okaże się uwielbiany przez studentki wykładowca Ksawery (Paweł Małaszyński), popularny aktor Tomek (Bartosz Porczyk), wzięty kompozytor Michał (Maciej Stuhr), zbuntowany romantyk Łysy (Marcel Sabat), właściciel modnego klubu Janek (Czesław Mozil) lub poznany na ostrym dyżurze przystojny lekarz (Michał Żebrowski)? Sześciu facetów i dziewczyna, która wciąż nie znalazła prawdziwej miłości... albo ją przegapiła. A może miłość to nie wszystko?
 
W zrywającej z formułą typowej polskiej komedii romantycznej, nowoczesnej historii o miłości i przyjaźni, znajdziemy galerię wyrazistych i ujmujących autentyzmem portretów młodych kobiet z wielkiego miasta, które szukają swojego miejsca w świecie, stają przed trudnymi wyborami, próbują odnaleźć się w relacjach z mężczyznami, z najbliższymi i z sobą nawzajem.
 
Ścieżka dźwiękowa filmu to potężna dawka muzyki najciekawszych młodych polskich zespołów, znanych bywalcom wielkomiejskich klubów i sal koncertowych, wśród nich, między innymi: Mikromusic, Kamp, Paula i Karol, Ania Rusowicz, Fismoll, The Dumplings, Super Girl & Romantic Boys, Translola. W filmie usłyszymy również przebojowe piosenki w nowych, zaskakujących wykonaniach Joanny Kulig.
 
Tłem sercowych rozterek bohaterów komedii Weroniki Migoń jest Warszawa - tętniąca energią i kolorami metropolia, która w obiektywie kamery wielokrotnie nagrodzonego operatora Kacpra Fertacza dorównuje urodą najsłynniejszym miastom Europy. Razem z Zosią, Patrycją i Anną odwiedzimy najpopularniejsze kluby, kawiarnie i kultowe miejsca stolicy - między innymi Plac Zbawiciela, malownicze bulwary nadwiślańskie i unikalny w skali światowej designerski dom pisarza Etgara Kereta.
 
„Wierzę, że Zosia jest bohaterką, z którą mogą utożsamiać się zarówno kobiety, jak i mężczyźni, ponieważ film pokazuje moment życia, w którym wielu z nas było: nabrania odwagi do zmian. Każde ze spotkań uświadamia Zosi kim już nie jest, kim się stała i czego tak naprawdę chce w życiu. Oprócz niej film ma jeszcze jednego bohatera - Warszawę, miasto letnie, przyjazne, słoneczne. Towarzyszymy jej wędrówce poprzez miejsca, które wizualnie nie różnią się od Paryża, Nowego Jorku czy Berlina, mają jednak swoją, niepowtarzalną energię” - Weronika Migoń, reżyserka.

 
 
***
 


Kręcę komedię romantyczną z Wojtkiem Smarzowskim! Julia Kijowska opowiada o filmie POD MOCNYM ANIOŁEM (w kinach od 17 stycznia)

 


 


„Mój film jest poruszającą historią dwóch miłości - do kobiety i do wódki.” -€“ mówi reżyser „Pod Mocnym Aniołem”. Tę pierwszą w obrazie Wojtka Smarzowskiego uosabia dziewczyna w żółtej sukience, brawurowo odegrana przez Julię Kijowską. W przeddzień premiery nowego filmu twórcy „Drogówki”, „Róży” i „Wesela”, laureatka Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego opowiada o niesławnym polskim sporcie narodowym, pisaniu wierszy oraz o tym, jak to jest nakręcić komedię romantyczną z Wojtkiem Smarzowskim!

 
 
***
 


Polak poszedł w ślady Allena i Stinga. Został owadem! Andrzej Grabowski w dubbingu ROBACZKÓW Z ZAGINIONEJ DOLINY (w kinach od 17 stycznia)

 


 


Kevin Spacey, Dan Aykroyd, Woody Allen, John Goodman, Sting, a teraz Andrzej Grabowski! Polski aktor poszedł w ślady sławnych kolegów i dopisał do CV rolę owada. W pełnej humoru animacji „Robaczki z Zaginionej Doliny” popularny „Kiepski” użyczył swego głosu biedronce. Jako maleńki bohater odegra w filmie pierwsze czułki, z owadzią gracją udowadniając, że w walce o pyszne słodkości nie ma cwaniaka na robaka. Unikalne skrzyżowania „Mikrokosmosu” i „Avatara”, które pokochał świat, zagości na ekranach 17 stycznia. I co tu dużo mówić – dawno temu w trawie nie było tak zabawnie!

W malowniczych okolicznościach przyrody, wśród pozostałości po niedzielnym pikniku, wybucha wojna mrówek. Pracowite Czarne rywalizują z plemieniem Czerwonych o wielki skarb – pudełko pełne kostek cukru. Nieoczekiwanie, w ich zmagania o pyszne słodkości miesza się mała niesforna biedronka, która zgubiła rodziców. Waleczny robaczek Bzyk przyłącza się do Czarnych i wspólnie z nimi broni skarbu przed czerwonymi łakomczuchami. A to zaledwie początek niezwykłych przygód, które przeżyją biedronka Bzyk, mrówka Ed, pajęczyca Helga i ich przyjaciele w bajecznie kolorowej Zaginionej Dolinie.
 
„Robaczki z Zaginionej Doliny” to pierwsze na świecie połączenie realistycznych ujęć przyrody z generowaną komputerowo animacją 3D. Efekt pracy międzynarodowego zespołu grafików, kierowanych przez pomysłodawców serii – Thomasa Szabo i Hélène Giraud, urzeka zapierającymi dech w piersiach krajobrazami Prowansji i niespotykaną jakością trójwymiaru. Sympatyczni bohaterowie, ogromna dawka humoru i wartka akcja sprawiają, że to swoiste, komediowe skrzyżowanie „Mikrokosmosu” i „Avatara” z miejsca pokochają widzowie w wieku od lat 5 do 105. Te co brzęczą i fruwają, na swój film was zapraszają!
 
„Robaczki z Zaginionej Doliny” to kinowa wersja serialu, który odniósł niebywały sukces w ponad 80 państwach świata. W samej tylko Francji pierwszy sezon serii rozszedł się w imponującym nakładzie blisko pół miliona płyt DVD, a łączna ilość obejrzeń pojedynczych epizodów w serwisie Youtube już dawno przekroczyła 100 milionów odsłon!
 

 
 

***

 

 


Skarbiec zapowiedzi

 

 

 

 

 


Podobieństwo do zmarłej drugiej połówki może być materiałem na film. O czym przekonają nas Ed Harris oraz Annette Bening.

 


 
 
***
 


Pan Peabody oraz adoptowany Sherman pragną zaprezentować się Wam na dwóch zapowiedziach.

 


 


 
 
***
 


Dom Hemingway odsiedział 12 lat i nie pisnął ani słówka na temat swoich wspólników. Teraz czas na spłatę długu.

 


 
 
***
 


Marlon Wayans wierzy, że znów udamy się z nim do Nawiedzonego domu, bo...sam nie wiem czemu.

 


 
 
***
 


Bliźniaczki mają fajne życie. Zwłaszcza, gdy jedna umrze, a druga przejmie jej luksusowe mieszkanie i tożsamość.

 


 
 
***
 


Pompeje atakują Japonię w stosownym zwiastunie przeznaczonym na tamtejszy rynek.

 


 
 
***
 


Przyjaciele na całe życie robią czasem szalone rzeczy. Potrafią na przykład znaleźć dla Was żonę.

 


 
 
***
 


Osiem godzin – tyle pozostało głównej bohaterce...inaczej spóźni się na przełomową rozmowę o pracę.

 


 
 
***
 


Wielkie marzenia o pisaniu poezji, czasami mają sój koniec w księgarniach z tytułami dla dorosłych.

 


 
 
***
 


Niektórzy ludzie nie znają granic. Pewien profesor pragnie stworzyć prawdziwego poltergeista. Po co? Pewnie po to, by mógł zabijać bez opamiętania.

 


 
 
***
 


A na koniec zwiastun zimowych Igrzysk Olimpijskich przygotowany przez Tomasza Bagińskiego.

 


 
 
 
***
 
 

 

 

 

 

 
 
***
 
 


 

Nowości DVD/Blu-ray...

 

 

 

Czas na miłość / About Time (2013)

 

 

 


 


Reżyseria: Richard Curtis
 
Scenariusz: Richard Curtis
 
Produkcja: Wielka Brytania
 
Czas trwania: 123 minuty
 
Obsada:

Domhnall Gleeson - Tim
Rachel McAdams - Mary
Bill Nighy - Tata
Lydia Wilson - Kit Kat

 

 

Spróbuj zrobić coś ciekawego – Tata Tima
 
 
 
Podróże w czasie to ogromnie nośny temat. H.G. Wells dał nam Wehikuł czasu, ale od tamtej pory motyw przemierzania strumieni, w przód i w tył, gościł w niezliczonej ilości filmów, książek i gier. Prawdopodobnie każdy z nas zastanawiał się kiedyś, co by było gdyby móc zmienić jakieś przeszłe wydarzenie lub podejrzeć przyszłość – pobudki pozostawmy z boku. Innym wystarczyłoby po prostu ponowne przeżycie najszczęśliwszych chwil. Richard Curtis w swym najnowszym dziele skupił się właśnie na takiej myślowej zagadce. Jego trzecie, po To właśnie miłość i Radio na fali, dzieło ponownie łączy jego ścieżki z Billem Nighy. Niestety aktor nie otrzymał głównej roli, a jedynie drugoplanową. O innych błędach przeczytacie jednak dalej.
 
Zacznijmy od początku...filmu. Tim jest zwyczajnym nastolatkiem, który marzy o spotkaniu tej właściwej (w tym momencie) kobiety i przeżyciu pierwszej miłości. Jego zegar biologiczny wskazuje 21 lat, gdy ojciec wyjawia mu rodzinną tajemnicę. A raczej sekret jedynie męskich członków. Otóż, każdy z nich potrafi udać się w podroż do przeszłości. Brzmi bezsensownie, ale taka jest prawda. Młody rudzielec przekona się o tym bardzo szybko, bo w sumie czemu miałby nie spróbować. Istnieje kilka zasad, ale główna brzmi – możesz przenieść się jedynie do chwil z własnego życia. Zmiany nie wywołują efektu motyla, więc zniszczenie świata nikomu nie grozi – a przynajmniej w wymiarze globalnym. Od tej pory obserwujemy losy Tima, który kolejno opuszcza domowe ognisko, poznaje tę jedyną (na zawsze) i zakłada rodzinę. Wszystko jest jednak mał zabawne i przewidywalne niemal w 100%.
 
Powyższy opis sugeruje, że skoki w czasie stanowią bardzo ważny element filmu. Jest jednak inaczej. Dla mnie było to rozczarowanie, bo z komedii o dużym potencjale powstała zwykła – zupełnie nie Curtisowa romantyczna papka. Ogrooooomna szkoda, ponieważ ostatnie 20 minut filmu jest świetne. Wzruszająca i inteligentna końcówka, ginie w świetle ponad godziny spędzonej przed telewizorem, na obserwowaniu faceta myślącego niemal tylko o sobie. Egoizm bohaterów bolał mnie najbardziej. Mając do dyspozycji taki dar, zamiast zrobić coś dobrego dla świata, ojciec i syn działają jedynie na własny rachunek. Może nie tak jak ich krewny, który pragnął tylko pieniędzy, ale nadal. Młody obsesyjnie ugania się za dziewczyną i poprawia co może w związku w nią, nie myśląc czy naprawdę jest jej przeznaczony. A stary...cóż, wybaczam mu, że chciał mieć dodatkowy czas na czytanie. W szczególności, że genialny Bill Nighy, kolejny raz udowadnia jak świetnym jest kłamcą (ekranowym). Realnie patrząc to każdy aktor i aktorka z drugiego planu wypada lepiej niż Domhnall Gleeson (znany głównie z roli w filmach o Harrym Potterze), a zwłaszcza Rachel McAdams. Jej rola to niemal tylko wypełnianie kadru. Może miała już podświadomie dosyć po dwóch filmach związanych z podróżami w czasie (Zaklęci w czasie, O północy w Paryżu). Najchętniej usunąłbym młodych bohaterów i skupił się na tych doświadczonych. Stwarza to o wiele większe i ciekawsze możliwości. Wiem, wiem, nie można mieć wszystkiego i jak mi się nie podoba mogę sam nakręcić film. Jeszcze kilka takich rozczarowań i może tak zrobię.
 
Richard Curtis zdobył moje uznanie za scenariusze do np. Czarnej ŻmiiiJasia Fasoli czy Czterech wesel i pogrzebu. Uwielbiam jego reżyserski debiut, czyli To właśnie miłość. Z filmu na film tworzy jednak coraz słabsze produkcje. Komedie romantyczne jakie polubiłem mogę policzyć na palcach jednej ręki. Czas na miłość do nich nie dołączy, ponieważ stanowi standardową historię wyłącznie przyprószoną czymś nowym. Jeśli nie lubicie tego gatunku i tak ominiecie ten tytuł. Jeśli lubicie – będziecie rozczarowani/ne. Mdli i egoistyczni pierwszoplanowi bohaterowie nie zdobywają sympatii. A gdyby tylko „napisano ich” jak postacie Ojca czy Harry'ego (Tom Hollander), powstałby piękny i zabawny film. A tak dwie godziny mijają jak cztery.

 

 

Ocena końcowa:

 

 

***

 

 

W tym zimowym tygodniu to wszystko. Przypominam Wam jeszcze, że w galerii czeka kolejna porcja plakatów filmowych. Do przeczytania!

 

Dalsza część tekstu pod wideo
Łukasz Kucharski Strona autora
cropper