Comix Zone - Recenzja "Batman: Trybunał Sów"

Comix Zone - Recenzja "Batman: Trybunał Sów"

Tomek Grodecki | 17.08.2013, 10:00

Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, Mroczny Rycerz mierzył się z zastępami najróżniejszych złoczyńców. Każdy kojarzy zgraję kultowych łotrów, którzy przewijają się na kartach komiksu od dawien dawna. Rynek się zmienia, a czytelnicy czekali na postać, która okaże się prawdziwym wyzwaniem dla Batmana i odświeży nieco już skostniałą serię. Któż nie nadaje się lepiej na nowego przeciwnika nietoperza, niż jego pierwotny łowca - sowa?

 

Dalsza część tekstu pod wideo
„Trybunał Sów” to pierwsza historia wchodząca w skład zrestartowanego tytułu „Batman”. Relaunch o nazwie „The New 52” (znany w Polsce jako „Nowe DC Comics”) od początku budził olbrzymie zainteresowanie i był przełomowym wydarzeniem w historii amerykańskiego komiksu. Pięćdziesiąt dwie serie wystartowały na rynku i przyniosły całą masę pozytywnych, jak i negatywnych zmian w uniwersum. Nie da się ukryć, że recenzowany przeze mnie komiks jest jak najbardziej korzystnym posunięciem...
 
Album składający się z pierwszych siedmiu zeszytów objętego restartem miesięcznika „Batman”, opowiada o spotkaniu Nietoperza z tajemniczym Trybunałem Sów. Prastara sekta po kilkuset latach wychodzi z cienia i po krótkim starciu prawie pokonuje Mrocznego Rycerza. Czemu Sowy chcą zabić bohatera? Jest to związane z urazem jaki Trybunał od pokoleń żywi do rodziny Wayne'ów. Sceptycznie nastawiony do całej sytuacji Bruce, twierdzi, że zabójca podający się za członka organizacji chce jedynie przerazić obywateli Gotham. Zlekceważenie nowego wroga okaże się największym błędem Zamaskowanego Mściciela.
 
Scenarzystą „Trybunału Sów” jest Scott Snyder, czyli komiksowy wizjoner naszych czasów. Autor radzi sobie w każdym gatunku, co udowodnił pisząc serie w rodzaju „Amerykańskiego wampira”, „Wake'a” oraz najnowszego hitu DC Comics - „Superman Unchained”. Twórca zamiast bazować na oklepanych schematach, wciąż zaskakuje nas nowymi pomysłami, które przemawiają do każdego czytelnika komiksów. Wprowadzenie ciekawego wroga, a właściwie całego ich zastępu było według mnie strzałem w dziesiątkę. Szpon już od pierwszych zeszytów podbił serca fanów i odświeżył nieco zestarzałą formułę historii Człowieka Nietoperza.

 
Osobą odpowiedzialną za rysunki jest Greg Capullo, czyli artysta znany m.in. z pracy nad „Spawnem”. Jego nieco kreskówkowe, ale bardzo mroczne ilustracje idealnie odzwierciedlają wizję scenarzysty. Możecie mówić co chcecie, ale Capullo jest według mnie o wiele lepszym grafikiem, niż odpowiadający za konkurencyjną serię - Tony S. Daniel. Znajomość perspektywy oraz wprost genialne kadrowanie plasują Capullo w czołówce rysowników pracujących dla wydawnictwa. Przy pierwszym zetknięciu z kreską autora miałem nieco wątpliwości jak poradzi sobie nie z postaciami drugoplanowymi, ale z samym Batmanem. Na szczęście, moje obawy szybko zostały rozwiane... Im dłużej czytałem opowieść miałem wrażenie, że zespoł Snyder-Capullo idealnie się rozumie i wie w jaki sposób zaskoczyć czytelnika całkowicie nowymi rozwiązaniami. W czasie lektury komiksu spotkacie się z ciekawym zabiegiem graficznym polegającym na odwróceniu stron, który zmusi Was do wytężenia zmysłów...

 
Skoro chwalę każdy aspekt komiksu, czemu nie napisałem, że już niedługo tytuł stanie się klasyką, którą powinien znać każdy szanujący się pochłaniacz historii obrazkowych? Nie da się ukryć, że „Trybunałowi Sów” daleko jeszcze do najnowszych dokonań Snydera i Capullo („Death of the Family”, trwający „Zero Year”), a tym bardziej kultowych Nietoperzowych pozycji. Myślę, że jeszcze doczekamy się historii ich autorstwa, która naprawdę odmieni komiksowy światek. Album jest powiewem świeżości i udowadnia, że temat Batmana nie został wyeksploatowany.
 
„Batman: Trybunał Sów” został wydany w Polsce, w marcu tego roku nakładem Egmont Polska. Edycja bazuje na amerykańskim komiksie „Batman Vol. 1: The Court of Owls” dostępnym w wersji w twardej oraz miękkiej oprawie. W październiku na polskim rynku ukaże się kontynuacja i zarazem finał historii o nazwie „Batman: Miasto sów”. Jeśli macie ochotę zapoznać się z solidnym komiksem z Mrocznym Rycerzem, „Trybunał Sów” jest pozycją, którą powinniście przeczytać.
 
Zamieszczone grafiki pochodzą z albumu „Batman: Trybunał Sów” wydanego przez Egmont Polska w kolekcji „Nowe DC Comics”.

Tommy Gun
Źródło: własne
Tomek Grodecki Strona autora
cropper