Bound by Flame rzuca wyzwanie Dark Souls, Mass Effect i Dragon Age

to produkcja studia Spiders, które dało nam chociażby . Wprawdzie poprzednia gra szału nie zrobiła, to zapisała się w pamięci graczy dając nadzieję na lepsze produkcje w przyszłości. Taką grą może być właśnie , które ma konkurować z tuzami gatunku.

Tym co ma przyciągnąć graczy do tej produkcji rzeczywisty wpływ wyborów moralnych na postęp w grze. Do tej pory byliśmy mamieni wyborami, które w dalszym rozrachunku miały nikły wpływ na toczące się wydarzenia, Spiders zapewniają, że dokładnie przeanalizowali ten aspekt i postarają się dostarczyć pierwszy tytuł, który w końcy zrobi to dobrze.

Krzywa moralności jest tym bardziej intrygująca, że towarzyszący nam demoniczny partner wcale nie jest taki zły. Jego motywacja to zagadka. Nasz zespół chciał zrezygnować z jednoznacznych wyborów pomiędzy dobrem i złem, by każda z podjętych decyzji miała wiele konsekwencji i nie była do końca taka oczywista. Dodatkowo im dalej w las, tym więcej przeprowadzonych rozmów pomiędzy naszym ludzkim i demonicznym bohaterem, pozwalalających lepiej poznać obu i ostatecznie uczynić wybory jeszcze bardziej skomplikowanymi.

Istotą tego systemu jest jego wpływ na zadania i wydarzenia w grze. Musieliśmy zapewnić graczom różne ścieżki i doświadczenia w zależności od tego co wybiorą, zarówno w kwestii mechaniki, fabuły lub romansów. Nie pozostanie to bez wpływu na wygląd bohatera, który będzie zmieniał się wraz z postępem w grze.

Nie mamy tutaj typowego systemu klas, za to jest drzewko umiejętności, inne dla demonów i ludzi, które sprawią, że gracze będą chcieli zobaczyć wydarzenia z dwóch perspektyw, by zrozumieć motywację obu protagonistów. Opowiedzenie się za demonem lub człowiekiem może rozzłościć niektórych członków drużyny i zamknąć możliwość wykonywania określonych zadań, w zamian oferując inne.

Podobnie jak w przypadku  lub , gra pozwoli na romansowanie z członkami drużyny, ponieważ studio uważa to za ciekawy motyw spajający bohaterów, który będzie pasował do mrocznego i dojrzałego świata gry. Będzie to dodatek, jednak może zaowocować w przyszłości.

Nasza gra nie jest typowym Hack'n'slasherem, to nie jest Devil May Cry czy God of War. Chcieliśmy zachować balans pomiędzy szybkim ginięciem i zabawą, więc do każdej walki należy podejść odpowiednio przygotowanym. Ten kto wejdzie do pomieszczenia machając mieczem na lewo i prawo zginie w ułamku sekundy.

Walka odbędzie się na wielu płaszczyznach - będzie można wejść do pomieszczenia i zapełnić go pułapkami a następnie zwabić do środka multum potworów. Oprócz tego można po ludzku wziąć topór w dłoń i zacząć bić lub oddawać ataki z dystansu - nasza postać jest potężna, ale na jej drodze stanie wielu wymagających przeciwników, by nie uczynić podróży spacerkiem po parku.

Szykuje nam się całkiem ciekawa pozycja, która według wielu fanów gier RPG może być czymś pomiędzy , i .