Twórcy Alien: Isolation o samotności, multi, inteligencji Obcego i powrocie do korzeni

Zmiana podejścia do gier z Obcym spotkała się z wielkim entuzjazmem ze strony graczy. Wcześniej pisaliśmy o zapewnieniach nowogeneracyjnego 1080p, a teraz developer wypowiada się na temat samych założeń swojego survival-horroru.

Serwis Rock, Paper, Shotgun przeprowadził wywiad z twórcami, pytając między innymi o tryb multiplayer:

Celujemy w doświadczenie dla jednego gracza. Myśleliśmy nad multiplayerem i mamy kilka niezłych pomysłów w tej kwestii, ale głównym daniem będzie rozgrywka dla samotnego gracza.

Zwiększając ilość ludzi, ci zaczynają mieć przewagę liczebną. Przy dwóch czy trzech graczach rozgrywka wygląda zupełnie inaczej - pomagają sobie, żeby przetrwać, co niszczy nasz zamysł survivalu. Lepszego doświadczenia dostarczymy dla samotnika.

Fabuła jest o przetrwaniu na stacji kosmicznej. O przedzieraniu się przez nią, a nie wyłącznie o bohaterce i Obcym. Na stacji są inni, w podobnej sytuacji, co gracz. Jak się zachowają, do czego się posuną zawładnięci strachem? 

Obcy porusza się w tej samej przestrzeni co my, tylko że może przemieszczać się po suficie. Może poruszać się bardzo szybko. Gracz nigdy nie jest w stu procentach bezpieczny.

 

Jego sztucznej inteligencji poświęciliśmy dużo czasu - kiedy obserwujemy teraz jego zachowanie, zaskakuje nawet nas samych. Nawet po wielokrotnym przejściu gry będzie potrafił was zaskoczyć.

Udostępnij graczowi wachlarz broni a przestanie się bać. Dlatego też wracamy do klasyki i skupiamy się na samym przetrwaniu. Na tym kiedyś polegały horrory, pierwszy Silent Hill, a teraz to tylko "zabij tysiące zombie" i podobne.

 

Naszym zdaniem chodzi o te drobne sukcesy, jak przedarcie się tu, zrobienie tamtego, które nie wydają się wiele znaczyć, lecz jest nadzieja, że coś zmienią, przechylą szalę na stronę gracza, choć na chwilę. Nadzieja nie na pokonanie Obcego, lecz na przetrwanie.