Czy Final Fantasy XIV odrodzi się w glorii i chwale? Sprawdź nasze pierwsze wrażenia z Final Fantasy XIV: A Realm Reborn

Gry
509V
Czy Final Fantasy XIV odrodzi się w glorii i chwale? Sprawdź nasze pierwsze wrażenia z Final Fantasy XIV: A Realm Reborn
Paweł Musiolik | 24.04.2013, 19:41

Gdy Square Enix zapowiadało Final Fanasy XIV na konferencji Sony w trakcie targów E3 kilka lat temu, konsternacja obecnych tam dziennikarzy nie miała końca. Początkowa euforia szybko przerodziła się w zdziwienie, które oddane było wymowną ciszą i spontanicznymi głosami zdziwienia ze znanym każdemu słowu na "f". Premiera gry okazała się być kompletną klapą, wykolejeniem lokomotywy z logiem Square na przodzie. Niedopracowany produkt w każdym aspekcie spotkał się z miażdżącą krytyką, a później nawet - zrównaniem z ziemią. Dlatego Japończycy mieli dwa wyjścia - przyznać się do klęski lub zakasać rękawy i podjąć opcję ratowania tego projektu. Wybrano bramkę numer dwa, całość oddano w ręce Naokiego Yoshidy i pozwolono zrobić mu z tym MMO co tylko chce. I to był strzał w dziesiątkę.Gdy Square Enix zapowiadało Final Fanasy XIV na konferencji Sony w trakcie targów E3 kilka lat temu, konsternacja obecnych tam dziennikarzy nie miała końca. Początkowa euforia szybko przerodziła się w zdziwienie, które oddane było wymowną ciszą i spontanicznymi głosami zdziwienia ze znanym każdemu słowu na "f". Premiera gry okazała się być kompletną klapą, wykolejeniem lokomotywy z logiem Square na przodzie. Niedopracowany produkt w każdym aspekcie spotkał się z miażdżącą krytyką, a później nawet - zrównaniem z ziemią. Dlatego Japończycy mieli dwa wyjścia - przyznać się do klęski lub zakasać rękawy i podjąć opcję ratowania tego projektu. Wybrano bramkę numer dwa, całość oddano w ręce Naokiego Yoshidy i pozwolono zrobić mu z tym MMO co tylko chce. I to był strzał w dziesiątkę.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że NIE JEST to playtest, gdyż na ten przyjdzie czas. Aktualnie trwająca od kilku dobrych tygodni beta Final Fantasy XIV: A Realm Reborn objęta jest NDA, które trwa do czasu trzeciej fazy testów, które według rozkładu odbywać mają się w połowie maja. Jednak widząc ogromne zainteresowanie, Square Enix pozwoliło wybranym mediom na spisanie swoich pierwszych wrażeń z kilku testowych weekendów. Oczywiście nadal nie mogę zbyt dużo napisać, ale tutaj postaram rozwiać się wasze wątpliwości odnośnie tego, czy warto. A powiem krótko - warto, bo jest to najlepsza gra Square w tej generacji. Ba, jedna z najlepszych od kultowej ery PSOne.

ffxiv1

Pomyślicie - "wariat, niech stuknie się w głowę, to MMO!" - i owszem, to jest MMORPG. Ale nie byle jakie. Jeśli chcecie porównać je do World of Warcraft - odpuśćcie. Jeśli ktoś wrzuci tutaj Guild Wars 2, Planetside czy cokolwiek innego oparte na systemie Free To Play to także wam to odradzam. Naoki Yoshida dokonał niemożliwego i z truchła jakim było FF XIV stworzył coś, co jak na betę jest fantastyczne. Kwestię graficzną pominę gdyż testuję A Realm Reborn na laptopie i wersja na konsole będzie ciut gorsza jeśli chodzi o ogólne wizualia. 30 klatek na sekundę, rozdzielczość HD Ready zamiast Ful HD - to rzeczy, których możemy się spodziewać już teraz. Jednak zarówno modele postaci którymi kierujemy lub spotykamy, lokacje po których przychodzi nam biegać.

http://www.youtube.com/watch?v=ZBKEBTyTfmI

Największe obawy, które miałem odnośnie A Realm Reborn dotyczyły tego, czy faktycznie naprawione zostanie to, co mnie nudziło w oryginale. Mianowicie niesamowicie nudne i monotonne walki bez polotu, nieczytelne questy przy których biegać musieliśmy po rozległych połaciach terenu i szukać ... czegokolwiek. Tutaj tego nie ma. W walce mocno podkręcono tempo, umożliwiono nam łączenie poszczególnych ciosów w kombinacje, a w pełnej wersji otrzymamy jeszcze opcję wykonania Limit Breaku. Zadania są wreszcie zrobione sensownie, te dotyczące głównej osi fabularnej łączą się z kolejnymi, dzięki czemu zachowujemy ciągłość wydarzeń. W pełnej wersji będą także filmiki, które z wiadomych względów z bety zostały wycięte.

ffxiv2

Bardzo podobał mi się system FATE, który w teorii miał dostarczyć nam losowych walk z grupami przeciwników w których wziąć udział mógł każdy gracz. W praktyce... jest znakomicie, dzięki czemu odpada nudny i monotonny grind. Zależnie od tego ilu przeciwników ubijemy, tyle dostaniemy doświadczenia i gil (czyli growej waluty). Oczywiście jest to opcjonalne i możemy to kompletnie zignorować, podobnie jak specjalne zadania aktywowane z kart. Ale o tym i o wielu innych rzeczach przeczytacie już w pełnym Playteście. Wtedy także pokażemy wam nagrania z wersji konsolowej, razem z porównaniem.

http://www.youtube.com/watch?v=OyXYUlo5tv0

Słowem końcowym - jeśli nie będzie wam żal 13 euro miesięcznie, to bez wątpienia możecie skusić się na te MMO. Fani Final Fantasy tym bardziej to powinni uczynić, bo w tej generacji nic lepszego nie dostaniecie bez dwóch zdań.

Źródło: własne

Komentarze (16)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper