Miesiąc miodowy Bungie i Activision?
Jednym z najciekawszych newsów 2010 roku było nawiązanie ścisłej współpracy Bungie z Activision. Twórcy serii Halo twierdzili w kwietniu, że są ogromnie zadowoleni ze zmiany pracodawcy. Czy tak jest i dzisiaj?
Jednym z najciekawszych newsów 2010 roku było nawiązanie ścisłej współpracy Bungie z Activision. Twórcy serii Halo twierdzili w kwietniu, że są ogromnie zadowoleni ze zmiany pracodawcy. Czy tak jest i dzisiaj?
Wielu graczy obawiało się, że teraz Bungie zacznie skakać niczym marionetka poruszana sznurkami ciągniętymi przez Bobby'ego Koticka. Według zapewnień Marty'ego O'Donnella takie lęki są jednak zupełnie bezpodstawne. Wydawca daje Bungie maksimum swobody:
"Activision wydaje się naprawdę dawać nam dużo swobody. Oni mają takie podejście, że jedynie wspierają finansowo wydawane tytuły. Szukali właśnie takich deweloperów, którzy są kompletnie samodzielni - oczywiście oprócz tego że potrzebujemy pewnej sumy gotówki od czasu do czasu. Chodzi o samodzielność w zakresie nie polegania na wydawcy w kwestii produkcji i dewelopingu. Activision chce zespołu, który udowodnił co potrafi - ekipy, która wie jak osiągnąć założone cele. Dlatego takie swobodne podejście, bez nadzoru wydawcy, nam bardzo odpowiada. W tej chwili być może przeżywamy coś w rodzaju miesiąca miodowego, ale wydaje się, że dokonaliśmy właściwego wyboru".
Kiedy pojawią się konkretne informacje o nowej marce twórców serii Halo? Ostatnio donosiliśmy o plotkach na temat gry MMO, ale zweryfikować te pogłoski będziemy mogli dopiero chyba na tegorocznej edycji targów E3. Jedno jest pewne – to będzie zupełnie nowe uniwersum, nowa seria gier od Bungie.
