Nowa produkcja na bazie powieści Kinga zawiodła? Recenzje nie są zachwycające...
Stephen King od lat pozostaje jednym z najczęściej adaptowanych autorów w historii kina - i wygląda na to, że 2025 rok tylko to potwierdza. Widzowie mogli już zobaczyć takie produkcje jak The Monkey, The Life of Chuck czy The Long Walk, a na małych ekranach zadebiutował serial IT: Welcome to Derry. Rok jednak jeszcze się nie skończył - a do kin właśnie trafia kolejna adaptacja: „The Running Man” w reżyserii Edgara Wrighta.
Choć oczekiwania wobec filmu były ogromne - tym bardziej, że chwalili go sam King i Schwarzenegger - pierwsze recenzje nie zwiastują arcydzieła. The Running Man uzyskał 63% na Rotten Tomatoes (na podstawie 65 recenzji), co oznacza, że film nadal jest oceniany pozytywnie, ale wypada słabiej od pozostałych tegorocznych adaptacji Kinga. Dla Wrighta to jednak kolejny sukces w innym sensie - dzięki temu wynikowi reżyser utrzymuje 21-letnią serię „Fresh” na Rotten Tomatoes, rozpoczętą jeszcze przy "Shaun of the Dead" w 2004 roku.
Krytycy chwalą film za energiczny styl Wrighta i charyzmatyczną rolę Glena Powella, ale wielu z nich wskazuje na brak spójności tonu i niedostateczne wykorzystanie społecznych komentarzy, które zawsze stanowiły siłę oryginalnego opowiadania Kinga. Recenzje sugerują, że to dobra, lecz nie wybitna produkcja - pełna akcji, błyskotliwa wizualnie, ale nie do końca spełniająca potencjał drzemiący w materiale źródłowym.
