Take-Two i ZeniMax na dywaniku Donalda Trumpa. Spotkanie w sprawie przemocy w grach

Niestety znów może zaczynać się nagonka na gry wideo, której byliśmy świadkami pod koniec lat 90. Donald Trump ma się dzisiaj spotkać z dwoma dużymi wydawcami gier w sprawie ograniczenia "przemocy związanej z użyciem broni palnej".
Opowieści o tym, że gry to wylęgarnia patologicznych osobowości i pole treningowe dla zamachowców pojawiały się już 20 lat temu. Jak widać temat potrafi być odgrzewany również dzisiaj. Prezydent USA podejrzewa, że to właśnie brutalne strzelaniny od takich wydawców jak Take-Two (wydawca serii Grand Theft Auto) i ZeniMax (Fallout 4, Doom) stały się pożywką dla działań młodych mężczyzn, chwytających co jakiś czas w Stanach Zjednoczonych za broń palną.
Donald Trump zapowiada spotkania z twórcami gier




Washington Post zdradził, że jeszcze dzisiaj Donald Trump spotka się m.in. ze Straussem Zelnickiem z Take-Two oraz z Robertem Altmanem, reprezentującym ZeniMax. Na spotkaniu w Białym Domu pojawi się też szef ESA, Michael Gallagher.
Pytanie tylko czemu miałoby to spotkanie służyć? Czy rząd USA robi tylko akcję pokazową pod publiczkę czy faktycznie zamierza nałożyć ograniczenia cenzorskie na gry wideo? Donald Trump zapowiedział już, że to tylko pierwsze z całej serii spotkań w tej sprawie, więc na konkrety poczekamy pewnie kilka tygodni.