Warcraft. Reżyser wyjaśnia, dlaczego film był totalną katastrofą

Filmowy Warcraft był jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów na podstawie gier, które ukazały się w ostatnim czasie. Jak wszyscy dobrze wiemy, produkcja okazała się być straszliwym gniotem.
Reżyser dzieła, Duncan Jones, porozmawiał sobie ostatnio z dziennikarzami stacji SYFY, u których to promował swoją nową produkcję, Mute.
Past Cure miażdżony w recenzjach. Twórcy chwalą się premierowym zwiastunem




Okazuje się, że Jones jest bardzo otwartym twórcą i ochoczo opowiedział o problemach, które sprawiły, że filmowy Warcraft wyszedł aż tak kiepsko.
Byliśmy po prostu zmuszani do wprowadzania zmian i kompromisów tylko ze względu na politykę i naturę tego filmu. To było naprawdę przygnębiające i łamało nam serce.
Jako głównego winowajcę i rdzeń problemu Jones wskazuje producenta filmu, Legendary Pictures, które przechodziło w tamtym czasie ogromne problemy. Najpierw związali się z Warner Bros., potem z Universal, następnie zostali sprzedani do chińskiego konglomeratu Wanda.
Wszystko to złożyło się na to, że proces produkcji był chaotyczny, niepoukładany, wielokrotnie modyfikowany. A jak wiadomo, to filmom stanowczo nie służy.
WARCRAFT Movie Trailer (2016)