God of War mogło nigdy nie powstać. Konkrety o walce, systemach oraz przyszłości serii
Najnowszy God of War jest wielkim odświeżeniem serii nie bez powodu. Gra mogła nigdy nie powstać, a cała seria trafić na lata do szuflady. Twórcy musieli dokonać istotnych zmian.
Santa Monica Studio rozpoczyna grubą promocję nowej odsłony God of War. Twórcy spotkali się z dziennikarzami Game Informera, więc przez najbliższy miesiąc możemy liczyć na prezentacje konkretnych informacji o nowej przygodzie Kratosa.
God of War z fantastyczną figurką. Kratos i Atreus w akcji
Na wstępie na pewno warto wyjaśnić, że gra wciąż zmierza do nas „na początku 2018 roku”. Twórcy nie zamierzają aktualnie zdradzać szczegółów, ale możemy się domyślać, że już wkrótce ogłoszą konkrety.
Największe zmiany odczujemy w walce. Teraz Kratos nie będzie miażdżył jednocześnie tłumów rywali, ponieważ autorzy zdecydowali się zmienić chaotyczną rywalizację na pojedynki opierające się na konkretnych rywalach. Co to oznacza? Niektórzy wrogowie nie będą nawet zwracać uwagi na Leviathana, czyli broń głównego bohatera, a inni będą niewrażliwi na niektóre ciosy. Gracz będzie musiał żonglować orężem i szukać najlepszych taktyk.
Znacznie istotniejszą rolę odgrywa teraz otoczenie, które będziemy bardzo często wykorzystywać w walce. Deweloperzy pozwolą rzucić Leviathanem w przeciwników i jednocześnie zamrożenie ich – ze względu na „indywidualizację pojedynków” będzie to kluczowe do zwycięstwa. Broń powróci do dłoni po kliknięciu odpowiedniego przycisku.
W grze nie znajdziemy przycisku odpowiedzialnego za skok(!), co jest również bardzo wymowną sytuacją, która pokazuje, że autorzy zdecydowanie zmienili rozgrywkę. Gracze teraz będą zmuszeni do wykorzystywania tarczy, która nie tylko pozwoli odbijać ataki, jednak będzie ważnym elementem podczas walki.
Arteus jest określany jako „przedłużenie ciosów Kratosa”, ponieważ klikając kwadrat możemy wykonać combo dwóch bohaterów. Jeśli nie zdecydujemy się wykorzystywać syna, to ten będzie strzelał do rywali za pomocą strzał – ten atak pozwoli oszołomić wrogów i heros otrzyma możliwość rozerwania przeciwnika. Nie będzie to działało w każdym przypadku, jednak wiele na to wskazuje, że często będziemy świadkami mocnej współpracy postaci.
Kratos trafiając do zupełnie nowego świata nie tylko stracił możliwość skakania (może przez wiek?;)), ale również nie będzie pływał. Chcąc przemieścić się po wodzie będzie wykorzystywał łódź – co ciekawe, statek ulepszymy i zapewnimy mu mocniejszy pancerz.
System rzemiosła wpłynie na nasze poczynania, a dodatkowo gracz otrzyma możliwość ulepszenia broni, pancerza oraz specjalnych zdolności. Ten detal był prezentowany już wcześniej – przykładowo podczas opowieści wybierzemy runy na toporze i zmienimy w ten sposób lekki na ciężki atak. Artheus również będzie posiadał pewne ulepszenia.
Twórcy nie chcieli aktualnie zdradzać ile pojawi się w tytule broni, jednak wspomnieli, że topór oraz tarcza to najważniejsze elementy. Studio zdecydowało się na wielką zmianę umiejscowienia wydarzeń, by mieć dobry pretekst do odebrania Kratosowi niemal wszystkich zdolności znanych z poprzednich odsłon – heros ma być teraz bardziej bezbronny. Jedną z nielicznych, powracających zdolności jest Spartan Rage, który pozwoli miażdżyć wrogów za pomocą samych pięści.
Zastanawiacie się skąd takie wielkie zmiany? God of War: Wstąpienie zanotował bardzo słabe wyniki i pojawiło się zagrożenie, że tytuł w ogóle nie powstaje. Marka mogła trafić do szuflady na wiele długich lat, dlatego Cory Barlog, by otrzymać zielone światło na stworzenie gry, musiał interweniować i przedstawić Sony wielkie zmiany oraz ogromne odświeżenie serii. Nowy kierunek pozwoli podobno znacząco poszerzyć liczbę zainteresowanych i właśnie z tego powodu zdecydowano się pójść w stronę serii Assassin’s Creed oraz Uncharted.
Co dalej z przyszłością serii? Autorzy już teraz kombinują i rozważają umiejscowienie wydarzeń w czasach Majów, czy też wrzucenie wojownika do egipskiej mitologii.
