Marvel vs. Capcom: Infinite z budżetem mniejszym od dodatków do Street Fighter V?

Najnowsza odsłona Marvel vs. Capcom nie podbiła rankingów sprzedaży, ale Capcom pewnie i tak nie może specjalnie narzekać. Według jednego z informatorów, zespół odpowiedzialny za tytuł otrzymał śmiesznie mały budżet na przygotowanie całej produkcji.
Marvel vs. Capcom: Infinite boryka się ze sporymi problemami. Gra nie osiągnęła sukcesu w Japonii, Wielkiej Brytanii i pewnie Ameryce. Capcom nie komentuje sytuacji, ale wiele na to wskazuje, że nawet w obliczu słabych rezultatów wygenerowanych przez bijatykę, korporacja nie będzie głośno płakać.
Recenzja Marvel vs Capcom: Infinite




Jeśli przyglądaliście się produkcji Marvel vs. Capcom: Infinite, to mogliście zauważyć, że niektóre elementy prezentowane przez deweloperów kilka miesięcy temu, nie trafiły do finalnej pozycji lub zostały znacząco zmniejszone.
Sprawę postanowił dokładnie zbadać Liam Robertson – znany informator – który porozmawiał z kilkoma osobami odpowiedzialny mi za projekt i otrzymał bardzo przykrą wiadomość. Według jego informacji, budżet Marvel vs. Capcom: Infinite był mniejszy od kwoty przeznaczonej na dodatki do Street Fighter V. Nie na całą grę wydaną w 2016 roku, a na jej rozszerzenia…
Zdaniem Robertsona, Marvel vs. Capcom: Infinite zostało stworzone za „odrobinę więcej niż połowa pieniędzy, za którą przygotowano DLC do Street Fighter V”. To właśnie z tego powodu deweloperzy korzystali ze starych elementów, wykorzystali posiadane wcześniej modele, a wszystkie wielkie plany trafiły do kosza.
Włodarze Capcom u nie chcieli sięgnąć do kieszeni i dopiero głośne narzekania na wygląd Chun-Li sprawił, że z ich portfeli spadło kilka drobniaków. Twórcy wykorzystali każdy najmniejszy cent, ale i tak gra nie miała szans osiągnąć wielkiego sukcesu w starciu z innymi tytułami AAA.
Co ciekawe, zaprezentowane w dniu premiery DLC – Monster Hunter oraz Black Panther – zostały podobno stworzone „miesiące przed premierą” i bez problemu mogły trafić do pełnej wersji produkcji.