Dyrektor generalny Take-Two celnie punktuje wirtualną rzeczywistość. Zelnick wspomina też o nowych konsolach

Strauss Zelnick przygotowuje się na wielką prezentację czegoś wyjątkowego na E3, ale przedstawiciel Take-Two znalazł kilka minut, by wypowiedzieć się na temat nadciągających urządzeń. Jego wypowiedź na temat wirtualnej rzeczywistości w dobitny sposób obrazuje sytuację gogli VR.
HTC Vive i Oculus Rift są już dostępne dla wszystkich zainteresowanych, a PlayStation VR zadebiutuje w październiku. Urządzenia mają wprowadzić graczy w nową jakość gamingu, ale wielu twórców nie jest zainteresowana kreowaniem projektów na nowoczesne okulary.
Sytuację postanowił skomentować Strauss Zelnick, którego wypowiedź moim zdaniem idealnie obrazuje aktualną sytuację całego VR. Ta technologia jest przeznaczona wyłącznie dla małej garstki graczy:




„VR jest teraz za drogie. Nie ma rynku dla urządzenia rozrywkowego za 2000 dolarów, które wymaga poświęcenia całego pokoju. Nie wiem, co ludzie mogą o tym myśleć. Może niektórzy mają pokój przeznaczony wyłącznie na rozrywkę, ale w realnym świecie? W Ameryce tego nie mamy.”
Jest to bardzo ciekawa i trafna wypowiedź. Ja nadal przyglądam się technologii, ale miałbym sporo problemu ze znalezieniem odpowiedniego pokoju do grania. Zelnick powiedział również kilka słów na temat nowych sprzętów:
„Czy oczekuję pojawienia się nowych urządzeń? Tak. Czy będzie to dla nas dobre? Tak. Czy jeśli urządzenia nie zadebiutują, to będzie to dla nas coś złego? Nie.”
W temacie ulepszonych wersji konsol aktualnej generacji Strauss wspomniał tylko, że to nie ma znaczenia:
„Nie mogę komentować tych plotek. Czy to ma znaczenie? Nie.”