PS6 i inne konsole mogą być znacznie droższe. Boom na AI uderza w graczy
Rynek gier wideo szykuje się na kolejną falę podwyżek, a winowajcą nie są już tylko cła czy inflacja. Tym razem problemem jest sztuczna inteligencja.
Ogromny popyt na pamięci DRAM i NAND, wykorzystywane w centrach danych i serwerach AI, zaczyna wypychać producentów konsol oraz sprzętu gamingowego na dalszy plan.
Pamięć operacyjna to jeden z kluczowych komponentów PlayStation, Xboxa, Nintendo Switch 2 oraz komputerów PC. Tymczasem producenci chipów coraz chętniej kierują moce produkcyjne do bardziej dochodowych rozwiązań dla sektora AI. Efekt? Mniejsza dostępność pamięci dla sprzętu konsumenckiego i szybko rosnące ceny. Według szacunków ceny mogą wzrosnąć nawet o 30% w nadchodzących miesiącach.
Problem może szczególnie dotknąć nadchodzące konsole nowej generacji. PlayStation 6, którego premiera jest spodziewana w okolicach 2027-2028 roku, oraz nowy Xbox mogą zadebiutować w znacznie wyższej cenie. Przecieki sugerują, że PS6 miało kosztować około 700-800 dolarów, podczas gdy nowy Xbox - określany przez insiderów mianem urządzenia premium - może sięgnąć nawet 800-1200 dolarów. Rosnące koszty za pamięć mogą te ceny podbić.
Analitycy ostrzegają, że producenci konsol działają na bardzo niskich marżach, więc wzrost kosztów może zostać przerzucony bezpośrednio na graczy. W przypadku obecnej generacji konsol podwyżki mogą wynieść 10-15%, a w przypadku komputerów PC nawet 30%.
Sytuację pogarsza fakt, że rynek już wcześniej odczuł skutki podwyżek celnych oraz słabszego popytu. Sprzedaż sprzętu gamingowego spada, a średnie ceny urządzeń osiągają rekordowe poziomy. Eksperci nie wykluczają również opóźnień - producenci mogą wstrzymywać się z debiutami, obawiając się słabej sprzedaży w coraz droższym segmencie.