Po sukcesie Nosferatu czas na Draculę. Luc Besson wraca do Księcia Wampirów
Luc Besson sięgnął po jedną z najsłynniejszych postaci literatury gotyckiej zmieniając jej wizerunek.
Francuski reżyser zaprezentował nowy zwiastun „Draculi”, który do amerykańskich kin trafi 6 lutego 2026 roku za sprawą Vertical Entertainment. Nie jest to kolejny horror o krwiożerczym potworze - Besson postawił na romantyczną opowieść o wiecznej miłości i przekleństwie nieśmiertelności.
W roli tytułowego wampira wciela się Caleb Landry Jones, a Christoph Waltz w postać księdza, który poprzysiągł zniszczyć legendarnego potwora. Fabuła przenosi widzów do XV wieku, kiedy książę wyrzeka się Boga po brutalnej śmierci ukochanej żony (Zoë Bleu).
Przeklęty wiecznym życiem, staje się Draculą i przez cztery stulecia poszukuje sposobu, aby ponownie odnaleźć swoją utraconą miłość. Sam Besson opisuje film jako historię „mężczyzny szukającego swojej zaginionej miłości przez 400 lat”.
Film, który pierwotnie nazywany był „Dracula: A Love Tale” (Drakula. Historia wiecznej miłości) zadebiutował we Francji już 30 lipca 2025 roku. Muzykę skomponował Danny Elfman, który przyznał, że od trzech dekad marzył o stworzeniu ścieżki dźwiękowej do filmu o Draculi.
„Dracula” wpisuje się w trend odświeżania klasycznych historii - „Nosferatu” Roberta Eggersa zarobił ponad 180 milionów dolarów, a Guillermo del Toro wypuścił swoją interpretację „Frankensteina”.