Kłopoty w raju fanów Mass Effecta? Exodus straciło szefa

Nie mamy dobrych wieści dla graczy, którzy czekają na „duchowego spadkobiercę Mass Effect”. Studio odpowiedzialne za Exodus przechodzi spore zmiany.

Jak ujawnił Jason Schreier z Bloomberga, w zespole odpowiedzialnym za Exodus doszło do bardzo istotnych zmian personalnych, które mogą mieć realny wpływ na dalszy rozwój projektu.

Hasbro potwierdziło, że James Ohlen, współzałożyciel studia Archetype Entertainment i jeden z kluczowych twórców Exodusa, ustępuje ze swojej dotychczasowej roli. To nazwisko dla fanów RPG jest wyjątkowo ważne - Ohlen przez lata pracował w BioWare, gdzie współtworzył m.in. Baldur’s Gate, Dragon Age oraz Mass Effecta. Nic więc dziwnego, że jego odejście wzbudza niepokój.

Według oficjalnego stanowiska Hasbro, przekazanego Bloombergowi, decyzja miała zostać podjęta w spokojnej atmosferze. Jak tłumaczy Abby Hodes, wiceprezeska ds. komunikacji korporacyjnej:

Na tym etapie James uznał, że jego praca nad grą została zakończona, a dopracowanie i szlifowanie projektu jest w bardzo dobrych rękach zespołu.

Firma dodaje, że Ohlen sam poprosił o zmianę kierunku kreatywnego, ponieważ chce ponownie skupić się na papierowych grach fabularnych (RPG). Nie oznacza to jednak całkowitego zerwania współpracy - twórca pozostanie w Hasbro jako konsultant kreatywny.

Równolegle Hasbro wzmacnia swoje struktury. Nowym szefem Wizards of the Coast Digital Ventures zostanie Paul Della Bitta, weteran Blizzarda i współzałożyciel Dreamhaven. Będzie on podlegał bezpośrednio Johnowi Hightowi, prezesowi Wizards of the Coast, który również ma za sobą lata pracy w Blizzardzie. To jasny sygnał, że Hasbro nie zwalnia tempa i wciąż traktuje gry wideo jako jeden z kluczowych kierunków rozwoju.

Sam Exodus pozostaje jednak projektem obarczonym ryzykiem. Gra jest rozwijana od 2019 roku, była już kilkukrotnie opóźniana, a obecnie ma zadebiutować dopiero na początku 2027 roku. Tak duże zmiany kadrowe na stosunkowo późnym etapie produkcji zawsze rodzą pytania o spójność wizji i finalną jakość projektu.

Warto przy tym podkreślić, że Hasbro wiąże z Exodusem ogromne nadzieje. Jak niedawno mówił Chad Robertson, współzałożyciel Archetype i dyrektor generalny studia:

IP Exodus zostało zaprojektowane tak, by nie było tylko podstawą dla gry wideo, ale dla wielu różnych projektów. To czubek włóczni naszej ofensywy w segmencie wysokobudżetowych gier.

Hasbro dobrze wie, że stawka jest wysoka. Największe projekty kosztują dziś setki milionów dolarów, ale potrafią też przynieść gigantyczne zyski - najlepszym przykładem jest Baldur’s Gate 3, które sprzedało się w ponad 20 milionach egzemplarzy, mimo że powstało we współpracy z zewnętrznym studiem (Larian).

Firma nie ogranicza się zresztą tylko do Exodusa. Niedawno zapowiedziano Warlocka, nową grę w uniwersum Dungeons & Dragons, a wcześniej Hasbro ogłosiło współpracę ze Stigiem Asmussenem (reżyserem serii Star Wars Jedi) przy kolejnym dużym projekcie osadzonym w tym świecie.