Call of Duty Modern Warfare 4: "nie wierzcie w to, co piszą w Internecie". Infinity Ward rozpoczyna wojnę?

Gry
1089V
Call of Duty
Mateusz Wróbel | Dzisiaj, 10:46
PS5 XSX|S PC PS4 XONE

W ostatnich dniach w sieci zawrzało od niepokojących plotek na temat przyszłości serii Call of Duty. Jeden ze znanych informatorów zasugerował, że planowana na 2026 rok gra „Modern Warfare 4” będzie niemal wierną kopią odsłony wydanej w 2022 roku.

Według tych doniesień, nowy tytuł miałby posiadać niemal identyczny tryb wieloosobowy jak w Modern Warfare 2, łącznie z rozwiązaniami, na które część graczy narzekała, takimi jak specyficzny, mocny odrzut wizualny broni. Wizja otrzymania odgrzewanego kotleta wywołała burzliwą dyskusję wśród fanów strzelanki.

Dalsza część tekstu pod wideo

Głos w tej sprawie postanowili zabrać sami twórcy ze studia Infinity Ward. Wykorzystali oni okres przedświąteczny, aby złożyć społeczności życzenia, ale przy okazji przemycili ważny komunikat. W swoim wpisie w mediach społecznościowych, oprócz życzenia udanego wypoczynku, zamieścili krótkie, ale bardzo wymowne zdanie: "Nie wierzcie we wszystko, co czytacie w Internecie".

Call of Duty Modern Warfare 4: "nie wierzcie w to, co piszą w Internecie". Infinity Ward rozpoczyna wojnę?
resize icon

Wiadomość zakończyli słowami „Do zobaczenia w 2026 roku”, co większość graczy odebrała jako stanowcze zaprzeczenie plotkom, jakoby ich nowa gra miała być tylko kopią poprzedniej części.

Reakcja studia podzieliła obserwatorów. Część graczy odetchnęła z ulgą, ciesząc się, że deweloperzy zdementowali doniesienia o powielaniu starych schematów. Z drugiej strony, fani informatora, który wypuścił plotkę, bronią go, twierdząc, że w przeszłości jego doniesienia często okazywały się prawdziwe. On sam wypuścił obszerny post potwierdzający niemalże 100% skuteczność informatorów GhostOfHope, co sprawia, że jesteśmy świadkami mniejszej wojny między studiem a insiderem:

Odniosę się do tego, bo wygląda na to, że to idealny moment. Zajmuję się przeciekami na temat Call of Duty od lat i każdy, kto śledzi mnie od dłuższego czasu, doskonale o tym wie.

Ujawniłem masę rzeczy na temat Vanguard, MWII, MWIII, BO6 i BO7, zanim zrobił to ktokolwiek inny. Czy w przeszłości zdarzały mi się pomyłki? Pewnie, nie ma co do tego wątpliwości i biorę to na klatę. Ale sugerowanie, że zmyślam bzdury albo że robię to z czystej nienawiści – jak niektórzy w komentarzach próbują insynuować – jest całkowitą nieprawdą.

Fakt, że warte miliardy dolarów studio specjalnie pofatygowało się, by ogólnikowo zaprzeczyć dwóm moim ostatnim przeciekom, podczas gdy nigdy wcześniej tego nie robili (ani wobec mnie, ani innych), jest szczerze mówiąc bardzo dziwny. Powinno to zapalić czerwoną lampkę ostrzegawczą: dlaczego zrobili coś takiego, skoro nigdy wcześniej tak nie postępowali? Od lat korzystam w większości z tych samych źródeł i mój przeciek o MW4 nie jest tu wyjątkiem. Nigdy nie zrujnowałbym swojej reputacji w świecie przecieków CoD, którą budowałem latami, opierając się na błędnych, niezweryfikowanych informacjach.

Wygląda na to, że na ostateczne potwierdzenie, kto ma rację i jak naprawdę będzie wyglądać nowe Call of Duty, musimy poczekać do oficjalnych prezentacji zaplanowanych za ponad rok.

Źródło: Insider-Gaming

Komentarze (18)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper