The Game Awards 2025 to impreza dla bogaczy. Aby zaliczyć obecność, trzeba wydać fortunę

Gry (plotka)
745V
Geoff Keighley
Grzegorz Cyga | Wczoraj, 23:59

Już za kilkanaście godzin odbędzie się najbardziej wyczekiwana impreza gamingowa. The Game Awards co roku dostarcza graczom emocji i tytułów, które warto mieć na radarze. Jednak dla drugiej strony taka atrakcja jest bardzo kosztowna. 

Nie od dziś wiadomo, że imprezy organizowane przez Geoffa Keighleya to wydarzenia z rozmachem, który jednak swoje kosztują. Nie inaczej jest w przypadku The Game Awards, na którym nie brakuje reklam, podczas gdy deweloperzy nie mają odpowiednio dużo czasu, by wygłosić porządną mowę, albo nie są w ogóle zapraszani na scenę po odbiór nagrody. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Serwis Kotaku ujawnił, iż dowiedział się od dwóch, związanych z nadchodzącym pokazem źródeł, że obecność na gali jest dla autorów gier sporym wydatkiem. Na wyemitowanie minutowego zwiastuna twórcy mają podobno przeznaczyć 450 tysięcy dolarów. Z kolei zaprezentowanie znacznie dłuższego trailera, bo trwającego aż 3 minuty, ponoć kosztuje aż milion dolarów. Co istotne, nie każdy musi sięgać do kieszeni, ponieważ najciekawsze produkcje mają zapewnione miejsce przez samego Geoffa. 

Warto również zauważyć, że chociaż fani gier mogą na całym świecie śledzić relację z wydarzenia nadawaną na żywo, osoby chcące obejrzeć to widowisko na miejscu muszą oczywiście zapłacić. Niestety, dotyczy to również twórców.

Według informacji, Sandfall Interactive – zespół, który stworzył grę z największą liczbą nominacji w historii plebiscytu, Clair Obscur: Expedition 33, musiał kupić pakiet biletów kosztujących 300 dolarów za sztukę, aby na gali mogło się pojawić spore grono autorów jednej z najważniejszych produkcji w tym roku.  Jednakże nawet sytuacja, w której studio zostaje zaproszone przez organizatorów, nie jest zbyt optymistyczna.

Jeden z twórców tytułu nominowanego w zeszłym roku do nagrody za grę z najlepszymi opcjami dostępności ujawnił, że tylko dwie osoby z ekipy mogły liczyć na darmowe bilety, a reszta musiała wykupić dostęp za pełną cenę. Przy czym tylko twórcy, którzy otrzymali darmowe bilety, zostali ulokowani w jednym miejscu. Natomiast pozostali byli porozrzucani po sali w Peacock Theater, w tym reżyser, który kupił bilet przeznaczony dla zwykłej publiczności za około 700 dolarów, co jak jeden z anonimowych twórców narracji ujawnił, nie jest jednorazowym przypadkiem, bo cena wstępu zaczyna się od 600 dolarów, a kończy na 1000.

Co ważne, sprzedaż biletów jest ujawniana znacznie wcześniej niż gry nominowane do nagrody. W tym roku organizatorzy zdecydowali się na przedsprzedaż, która została uruchomiona 30 października, podczas gdy nominacje ogłoszono 17 listopada i klienci byli zachęcani do tego, aby ich nie śledzili. 

Alyssa Mercante, która jest autorką oryginalnego tekstu na Kotaku ujawniła, że 7 listopada otrzymała informację, że nie ma już darmowych wejściówek dla prasy. Wówczas ceny biletów wynosiły od 58,92 dolarów za miejsca na górnej antresoli do ponad 1000 dolarów za bilety odsprzedane z tyłu sekcji centralnej orkiestry, gdzie większość znanych gości znajduje się na przodzie tego sektora. Ponadto jeszcze w ubiegłym tygodniu można było odkupić 3 miejsca przy centralnej części orkiestry za 997 dolarów per sztuka i garść wejściówek w tym obszarze za 500-800 dolarów. Natomiast równie rzadko dostępne miejsca na górnej i dolnej antresoli kosztowały od 300 do 545 dolarów.

Dlatego, mimo iż The Game Awards jest kreowane na prestiżową galę w świecie popkultury, od strony organizacyjnej konferencja pozostawia sporo do życzenia. Aczkolwiek wielu deweloperów godzi się na takie warunki, gdyż prestiż związany już z samą nominacją ma niebagatelne znaczenie dla twórców. Jednak to rodzi zagrożenie, że jeśli sytuacja się nie zmieni, za parę lat TGA będzie imprezą jedynie dla największych i najbogatszych. 

Źródło: Kotaku

Komentarze (14)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper