Twórca Kingdom Come Deliverance 2 wywołał kolejną burzę w sieci: "miałem ZERO PIENIĘDZY"
W sieci wybuchła mała burza po tym, jak główny twórca Kingdom Come: Deliverance 2 zasugerował, że gry z kreskówkową grafiką powstają głównie dlatego, że ich autorzy "nie mają pieniędzy".
Według niego realistyczna oprawa, taka jak w jego produkcji, wymagała ogromnego wysiłku, a on sam na starcie miał - jak twierdzi - "zero pieniędzy". Dodał też, że kreskówkowy styl jest dziś bardziej modą niż koniecznością.
Słowa dewelopera szybko spotkały się z odpowiedzią ze strony graczy. Wielu przypomniało, że pierwsze Kingdom Come: Deliverance zebrało sporą sumę na Kickstarterze, a Warhorse Studios stosunkowo szybko zdobyło inwestorów. Internauci podkreślali, że możliwość otwarcia studia, zatrudnienia zespołu i rozpoczęcia produkcji wymaga jednak środków, nawet jeśli projekt startował skromnie.
Część użytkowników zwróciła też uwagę, że kreskówkowa stylistyka w grach nie zawsze wynika z braku funduszy. Nierzadko jest to po prostu świadomy wybór artystyczny, który pozwala wyróżnić projekt lub nadać mu unikalny klimat. Wskazywano, że wiele cenionych produkcji indie celowo korzysta z prostszej grafiki, bo pasuje ona do ich charakteru.
Ktoś właśnie powiedział mi taki „powód”, dla którego twórcy muszą robić gry w kreskówkowym stylu:
„większość deweloperów nie ma takich zasobów jak wy”.
Wiesz, ile zasobów mieliśmy, kiedy zaczynaliśmy prace nad KCD?
ZERO. Byłem dosłownie SPŁUKANY.
Nie ma żadnego innego powodu, dla którego tak wiele gier wygląda tak, jak wygląda, poza tym, że to moda. Chwilowy trend. Klisza. Możesz to lubić i nie próbuję zmieniać twojego zdania, ale uważam, że możemy robić rzeczy lepiej :)
When you STARTED the development, man
— Sid_B (@MrSid_B) December 8, 2025
And then you had a very successful Kickstarter campaign pic.twitter.com/ZnYSrQ1X1h
Dyskusja pod wpisem twórcy trwa, a gracze wymieniają się opiniami o tym, jak ważny w game devie jest styl, budżet i kreatywność.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Kingdom Come: Deliverance II.