Brendan Fraser powraca do tej roli po 17 latach. Aktor przekonuje, że film da widzom to, czego oczekują
Brendan Fraser potwierdza, że nadchodząca kontynuacja Mumii ma spełnić oczekiwania widzów — a on sam wraca do roli Ricka O’Connella po raz pierwszy od 17 lat, ponownie u boku Rachel Weisz.
Aktor w rozmowie z Associated Press odniósł się do powrotu serii, którą rozpoczął w 1999 roku, a następnie kontynuował w Mumia powraca (2001) i Mumia: Grobowiec cesarza smoka (2008). Czwarta odsłona jest już w produkcji, z duetem Matt Bettinelli-Olpin i Tyler Gillett (Ready or Not, Scream) na stołku reżyserskim.
Fraser podkreślił, że choć jest dumny z trzeciego filmu, to dopiero nadchodzący projekt odpowiada jego wizji:
Czekałem na ten telefon 20 lat. Czas dać fanom to, czego chcą.
Aktor nie ukrywa, że nowa część ma być bliższa duchowi dwóch pierwszych odsłon, które wyniosły serię na kinowe szczyty.
Oryginalna Mumia z 1999 roku okazała się gigantycznym sukcesem, zarabiając ponad 420 mln dolarów i budując markę, która doczekała się dwóch sequeli i spin-offu Król Skorpion.
Teraz Fraser i Weisz wracają, by ponownie obudzić starożytne moce — tym razem z ekipą, która ma dostarczyć fanom dokładnie takiej przygody, na jaką czekali.