Tom Cruise W KOŃCU doceniony. Gwiazdor czekał na to wyróżnienie od lat!
Po dekadach pościgu za upragnioną nagrodą Akademii, Tom Cruise w końcu trzyma w rękach Oscara. Nie za jedną rolę, nie za szaleńcze pościgi na dachach pociągów ani skoki z samolotu… lecz za całokształt kariery, który jak mało który zasłużył na kapeluszową sztuczkę i owację na stojąco.
Tom Cruise, trzykrotnie nominowany do Oscara za role w Urodzonym czwartego lipca, Jerry Maguire oraz Magnolia, a także doceniony jako producent Top Gun: Maverick, dołączył do elitarnego grona laureatów Honorowego Oscara.
Wyróżnienie wręczono mu podczas Governors Awards, a statuetkę przekazał mu Alejandro G. Iñárritu, reżyser znany z równie wielkiej pasji do kina, co sam Cruise.
Aktor, odbierając nagrodę, zabrał publiczność w sentymentalną podróż do czasów, gdy jako dziecko patrzył na bijący z projektora snop światła i odkrywał filmową magię. W przemówieniu opowiadał o kinie jako siłę, która kształtuje wyobraźnię, poszerza granice świata i pozwala dostrzec wspólne człowieczeństwo poza podziałami. Jak podkreślił, robienie filmów nie jest dla niego zawodem, lecz istotą tego, kim jest.
Choć niektórzy twierdzą żartobliwie, że Cruise wykonał więcej kaskaderskich popisów niż Akademia jest w stanie policzyć, to dopiero teraz dopisano do jego imponującej listy osiągnięć najważniejsze hollywoodzkie wyróżnienie.