Ninja Gaiden 4 pod okiem specjalistów. 120 klatek na sekundę kosztem powrotu do czasów PS3
Na premierę Ninja Gaiden 4 fani czekali dosłownie kilkanaście lat, a cały ten okres pełen był lęku o to, czy ewentualny powrót kultowego IP okaże się tak dobry jak byśmy sobie tego życzyli.
Teraz gdy nowe dzieło Team Ninja i Platinum Games wskoczyło na rynek, jasnym jest że firma dowiozła temat i dała nam naprawdę bardzo solidny tytuł - może nie tak dobry jak Ninja Gaiden 1 i 2, ale na tyle dobry, żeby móc stać z tymi dziełami w jednym szeregu bez cienia wstydu. Przynajmniej jeśli chodzi o rozgrywkę. Bo kwestie optymalizacyjne i graficzne, bywają dyskusyjne.
Deweloperzy postanowili uderzyć w płynność kosztem wszystkiego innego i to bardzo dobry wybór, ale czuć też, że silnik Platinum Games, ma jeszcze naleciałości chociażby z takiej Bayonetty 3. Najlepszy tryb zdaniem Digital Foundry to tryb wydajności - najlepsza grafika i stabilna płynność 60 klatek z malutkimi spadkami o 1-2 klatki przy cięższych walkach. Najgorszy tryb to ten stawiający na jakość grafiki, bo utrzymuje płynność na 30 klatkach, które w takiej grze są po prostu niedopuszczalne. Jeśli zaś chodzi o tryb 120 klatek, ten cofa rozdzielczość do czasów PS3 i 720p, które dziś na wielkich ekranach wyglądają dość mizernie. Poniżej małe podsumowanie i materiał porównawczy.
- Tryb jakości - 1440p i 30 klatek
- Tryb wydajności - 1080p i 60 klatek
- Tryb 120 klatek - 720p i 100-120 klatek