Microsoft TOTALNIE zawiódł? Najnowsza gra zbiera świetne oceny, ale nikt w nią nie gra

Microsoft w ostatnich miesiącach systematycznie może świętować kolejne premiery, ale najnowsza gra Double Fine Productions została zapomniana przez korporację.
Od zeszłego tygodnia możecie zapoznać się z naszą recenzją Keeper, w której Igor podkreślał wyjątkową atmosferę oraz wciągającą, emocjonalną rozgrywkę. To tytuł, który łączy prostotę z głębokim przekazem, a jego klimat wciąga od pierwszych minut. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać recenzji – naprawdę warto nadrobić.
Mimo że Keeper to mniejsza produkcja, gra zbiera znakomite recenzje. W sieci pojawiają się nawet noty 10/10, a średnia ocen utrzymuje się na bardzo solidnym poziomie 83%. To świetny wynik, szczególnie jak na projekt niezależny, który stawia na artystyczną wizję i oryginalny pomysł zamiast efektownego rozmachu.




Problem w tym, że Microsoft całkowicie zapomniał o promocji Keepera. Produkcja nie otrzymała żadnego marketingowego wsparcia, nie pojawiła się w kampaniach Xboxa ani w social mediach firmy. Efekt? W premierowy weekend w grze bawiło się zaledwie 191 graczy na Steam, a to dramatycznie niski wynik jak na premierę tytułu studia Double Fine. Obecność w Xbox Game Pass na pewno sprawiła, że część graczy sięgnęła po nią na konsolach, ale brak jakiejkolwiek komunikacji ze strony Microsoftu był gwoździem do trumny dla potencjalnego sukcesu.
Recenzenci chwalą Keepera przede wszystkim za magiczny klimat i narrację bez słów, która potrafi wzruszyć i zmusić do refleksji. Dziennikarze zwracają uwagę na artystyczną oprawę, przemyślane tempo oraz subtelny sposób, w jaki gra pokazuje współpracę bohaterów i ich emocjonalną więź. To tytuł, który – mimo prostoty – zostaje w pamięci na długo po napisach końcowych.
Nie wszystko jednak zagrało idealnie. Część recenzentów wskazuje na krótki czas rozgrywki, pewną powtarzalność zagadek i techniczne niedociągnięcia, które potrafią wybijać z immersji. Niektórzy narzekają też, że tempo historii jest zbyt nierówne – momentami zbyt spokojne, by utrzymać napięcie.
A Wy graliście już w Keeper? Czy Waszym zdaniem Double Fine stworzyło perełkę, której Microsoft po prostu nie potrafił pokazać światu?