Słowo "serial" jest sporym nadużyciem w przypadku Quantum Break

Gry
1669V
Słowo "serial" jest sporym nadużyciem w przypadku Quantum Break
Mateusz Gołąb | 20.08.2015, 12:49

Ogłoszony na tegorocznych targach Gamescom koncept połączenia serialu telewizyjnego z grą wideo okazał się niezwykle interesujący. Problem w tym, że to jednak nie jest tak naprawdę serial...

Okazuje się, że wspomniany "serial" towarzyszący grze nie będzie dostępny w żadnej z usług streamingowych, ani nie pojawi się w telewizji. To tak naprawdę przerywniki filmowe, które pojawią się podczas gry. Fakt, że będą trwały po 22 minuty wcale nie usprawiedliwia nazywania ich serialem. Niezależnie od jakości materiału, który zresztą zapowiada się bardzo dobrze, jest to wyraźne nadużycie. To po prostu aktorskie scenki, jakie modne były w grach z lat 90. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Ciekawy jest jednak fakt, że mają one zachęcić graczy do ponownego przechodzenia Quantum Break. Zależnie od podjętych wyborów oglądać będziemy różne odcinki opowieści, a żeby poznać cały obraz historii, trzeba będzie ukończyć grę kilkukrotnie.

Pytanie tylko - po co zatrudniać aktorów i filmowców do przygotowania dwudziestominutowych scen, które z powodzeniem można było stworzyć za pomocą silnika gry. Przynajmniej całość byłaby bardziej spójna. Nigdy nie rozumiałem angażowania do produkcji gier znanych twarzy i pakowania się w dodatkowe koszta, kiedy medium growe pozwalam nam stworzyć własnych bohaterów. 

Tym bardziej, że Quantum Break nie zapowiada się na tytuł casualowy, który potrzebuje przyciągnąć do siebie osoby niezwiązane z grami wideo, jak to miało miejsce chociażby w przypadku Beyond: Dwie Dusze.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

W galerii znajdziecie kilka zdjęć z "serialu".

Źródło: http://www.eggplante.com/2015/08/19/quantum-breaks-tv-show-is-just-a-series-of-live-action-cutscenes/

Komentarze (37)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper