Bethesda tłumaczy, dlaczego postawiono na tak krótki czas promocji Fallout 4

Czas od ogłoszenia istnienia Fallout 4 aż do premiery gry (co nastąpi 10 listopada) jest wyjątkowo krótki. Pete Hines wyjaśnił w wywiadzie, jak możliwe było zapewnienie nam tak niewielkiego czasu oczekiwania na nową postapokaliptyczną przygodę.
Bethesda miło zaskoczyła graczy stawiając na bardzo krótki czas od ogłoszenia Fallout 4 do wydania nowego role-playa. Pete Hines z Bethesdy powiedział w trakcie wywiadu z serwisem DualShockers, że taka strategia nie jest problemem w przypadku nowego Fallout. W istocie Hines zaznaczył, że przedłużająca się kampania reklamowa stanowi problem dla deweloperów, którzy zamiast skupiać się w 100% na tworzeniu gry, muszą również zapewniać nam co jakiś czas świeże wersje demonstracyjne, albo sklecać filmiki gameplayowe. W przypadku Fallout 4 ekipa twórców mogła poświęcić się całkowicie kreacji nowej gry.
Hines podkreślił, że kampania marketingowa Fallout 4 będzie najkrótsza w hisorii firmy. Wygląda jednak na to, że gra nie straci przez to na popularności. Hines twierdzi, że już w tej chwili zainteresowanie Fallout 4 jest ogromne i byłoby takie praktycznie bez żadnych wysiłków reklamowych. W przypadku innych, mniej znanych marek, konieczne byłoby jednak przesunięcie w czasie daty premiery, by lepiej wypromować nową produkcję.




Na koniec Pete Hines zaznaczył, że Fallout 4 ma "naprawdę wielki świat" - ilość zawartości, której w nim znajdziemy ma pozwolić na "setki godzin zabawy". Niedawno Jeff Gardiner z Bethesdy poinformował graczy, że spędził przy Fallout 4 aż 400 godzin i nadal nie odkrył wszystkich elementów tego świata. Tytuł jest już praktycznie gotowy, a twórcy skupiają się teraz tylko na rozkwaszeniu bugów.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Fallout 4.