Twórcy Baldur’s Gate 3 znów spróbowali naprawić „nieśmiertelny” błąd. Czy to się udało?

Choć Baldur’s Gate 3 zadebiutowało ponad dwa lata temu, a studio Larian oficjalnie przeniosło swoją uwagę na kolejny projekt, twórcy wciąż wypuszczają aktualizacje naprawiające drobne błędy.
Najnowsza łatka z 31 lipca miała wreszcie rozwiązać znany i na swój sposób lubiany przez graczy problem z przesuniętymi portretami postaci. Niestety – wygląda na to, że ten zabawny bug nadal ma się świetnie.
Problem dotyczy źle wyrównanych miniaturek postaci w interfejsie, które pokazują bohaterów w dziwacznych, często groteskowych pozach. Patch 31 lipca zawierał zapis:




Naprawiono – prawdopodobnie tym razem naprawdę – dziwne portrety postaci.
Jednak jak donosi wielu graczy, efekt nadal występuje, a zamiast Shadowheart, tym razem „ofiarą” błędu padła Lae’zel, której wizerunek w interfejsie znów prezentuje się komicznie.

Co ciekawe, społeczność fanów Baldur’s Gate 3 wydaje się bardziej rozbawiona niż zirytowana. Błąd nie wpływa na rozgrywkę, a stał się wręcz elementem folkloru gry. Niektórzy żartują, że Divinity Engine działa w tajemniczy sposób i nie pozwala usunąć błędu – jedynie przekazać go kolejnej postaci.
Choć Larian Studios nie może sobie z tym poradzić już od kilkunastu miesięcy, gracze traktują sprawę z dystansem.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Baldur's Gate III.