Rekordowe przychody bez wzrostu? Gigant streamingu pokazuje, jak się to robi

Platforma streamingowa Peacock, należąca do Comcast, zaskakuje wynikami finansowymi.
Mimo braku przyrostu liczby subskrybentów w drugim kwartale 2025 roku, serwis znacząco poprawił swoje rezultaty i coraz śmielej patrzy w przyszłość.




Peacock zakończył drugi kwartał 2025 roku z 41 milionami subskrybentów – to taki sam wynik jak w poprzednim kwartale. Brak wzrostu liczby użytkowników tłumaczony jest przez zarząd sezonowo słabszą ofertą sportową po zakończeniu NFL.
Mimo stagnacji w liczbie subskrybentów, przychody Peacocka wzrosły o 18% rok do roku i osiągnęły 1,2 mld dolarów. Wzrost ten był możliwy dzięki podwyżkom cen oraz popularności programu „Love Island USA”, który przyciągnął uwagę widzów i reklamodawców.
Istotnym wydarzeniem dla przyszłości platformy będzie start transmisji NBA na wyłączność. NBCUniversal zapłaci za prawa do ligi 2,45 mld dolarów rocznie, a połowa meczów ma być dostępna tylko na Peacocku. To może być klucz, aby wzrosła liczba subskrybentów.
Zysk operacyjny Peacocka poprawił się znacząco – strata netto zmalała do 101 mln dolarów, czyli o 247 mln mniej niż rok wcześniej. Zarząd zapowiada dalszą poprawę wyników, nawet mimo rosnących kosztów programowych.
Peacock stawia na sport, reality show i elastyczną ofertę cenową. Czy strategia przyniesie przełom na rynku streamingu? Czas pokaże, ale wyniki finansowe i inwestycje w ekskluzywne treści mogą dać platformie przewagę nad konkurencją.