Pedro Pascal zdradził, że myślał o rzuceniu aktorstwa. Chciał obrać nieoczekiwaną zawodową drogę

Pedro Pascal, obecnie jedna z największych gwiazd Hollywood, przyznał, że w przeszłości rozważał porzucenie aktorstwa na rzecz kariery pielęgniarza.
Aktor, który zdobył światową sławę dzięki rolom w takich produkcjach jak The Last Of Us czy The Mandalorian, miał trudności z przebiciem się w branży, gdy był po dwudziestce, a nawet trzydziestce. Było to dla Pedro Pascala wyjątkowo frustrujące.
Przełom w jego karierze nastąpił dopiero w 2014 roku, kiedy w wieku 39 lat wcielił się w postać Oberyna Martella w serialu Gra o Tron. W rozmowie z Vanity Fair Pascal wspomina tamte lata jako bardzo wymagający okres:




W wieku 30 lat powinno się już mieć karierę. Przekroczenie 29. roku życia bez kariery oznaczało, że to koniec, definitywnie.
Jego starsza siostra, Javiera Balmaceda, producentka filmowa, powiedziała:
Kiedy Pedro mówił: "Idę do szkoły pielęgniarskiej" albo "Zostanę nauczycielem aktorstwa", to tylko powtarzaliśmy: "Nie, nie, nie! Jesteś zbyt dobry!". Chciał być aktorem odkąd skończył cztery lata. Jedyną rzeczą, na którą nigdy byśmy mu nie pozwolili, było poddanie się.
Obecnie Pedro Pascal, mając 50 lat, przygotowuje się do roli w nadchodzącym filmie Marvela Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki, udowadniając, że wytrwałość i pasja mogą przynieść spektakularne sukcesy, nawet gdy na początku droga wydaje się wyjątkowo wyboista. Obecnie aktor jest jedną z największych hollywoodzkich gwiazd.