Czarny ekran zamiast grania. Steam zalicza globalną awarię

Jeśli w świąteczne popołudnie próbowaliście wejść na Steam i zobaczyliście jedynie czarny ekran, błąd połączenia albo kompletnie niedziałający sklep - spokojnie, to nie był problem po waszej stronie.

Platforma Valve zaliczyła globalną awarię, która na kilka godzin odcięła użytkowników od strony internetowej oraz sklepu.

Problemy zaczęły się w samym środku Steam Winter Sale, czyli w najgorszym możliwym momencie. Tysiące graczy na całym świecie zgłaszało niedostępność serwisu, a liczba raportów na stronach monitorujących status usług gwałtownie rosła. Nie działało zarówno przeglądanie oferty, jak i realizowanie płatności czy aktywowanie kart podarunkowych.

Valve przez dłuższy czas nie komentowało sytuacji, co tylko podgrzewało nerwową atmosferę. Dopiero nad ranem sklep oraz strona Steam zaczęły stopniowo wracać do życia. Oficjalnego wyjaśnienia przyczyn awarii wciąż jednak zabrakło, a użytkownicy musieli uzbroić się w cierpliwość.

Na szczęście przerwa okazała się krótkotrwała i większość funkcji powinna działać już poprawnie. Jeśli jednak nadal macie problemy z dostępem do sklepu lub biblioteki, warto odczekać jeszcze chwilę - możliwe, że serwery w niektórych regionach wciąż się stabilizują. Dobra wiadomość jest taka, że Winter Sale potrwa jeszcze do początku stycznia, więc okazji na zakupy na pewno nie zabraknie.