George R.R. Martin znów w natarciu. Poczytny autor nie szczędzi krytyki...

George R.R. Martin ponownie uderza w branżę filmową - autor „Gry o Tron” od dłuższego czasu nie szczędzi gorzkich słów wobec ekranizacji swoich (i cudzych) dzieł. W ostatnich miesiącach jego relacje z Ryanem Condalem, showrunnerem "House of the Dragon", stały się napięte, a sam pisarz coraz częściej publicznie wyraża swoje niezadowolenie z hollywoodzkich praktyk.
Tym razem Martin skrytykował scenarzystów za nadmierną swobodę twórczą przy adaptacjach literatury. Jego zdaniem większość prób „uczynienia historii swoją” kończy się pogorszeniem oryginalnego materiału. „W większości przypadków, kiedy scenarzysta z Hollywood próbuje coś sobie przywłaszczyć, to tego nie poprawia. Wręcz przeciwnie...” powiedział podczas wydarzenia z udziałem Joe Abercrombiego, promującego jego nową powieść "The Devils".
Warto przypomnieć, że Martin niedawno opublikował także emocjonalny wpis na blogu dotyczący wyczekiwanej powieści "The Winds of Winter". Jednocześnie, mimo że "The Devils" doczeka się filmowej adaptacji, Martin ostrzegł Abercrombiego, że droga od książki do ekranu bywa bolesna. Według autora, branża wciąż zbyt często traktuje oryginalne historie jako punkt wyjścia do zupełnie innych wizji - co w jego oczach nie wróży niczego dobrego.



