Karate Kid Legends oddaje hołd całej serii. Ikoniczny bohater przeszedł oczekiwaną drogę

Jeśli się obawialiście, że Karate Kid: Legends będzie jedynie symbolicznie nawiązywać do serialu Cobra Kai czy oryginalnego filmu, to możecie w spokoju czekać na seans. Ralph Macchio podzielił się ważnym szczegółem na temat dalszych losów Daniela LaRusso.
Już za kilka dni swoją oficjalną, kinową premierę będzie mieć Karate Kid: Legendy. Jest to nie tylko pierwszy od 15 lat film w serii, ale i pierwszy, a także wyczekiwany, od wielu lat film, w którym Daniel LaRusso będzie znów jedną z głównych postaci.
Karate Kid: Legends jest wyjątkową produkcją także z tego względu, iż łączy ze sobą dwa światy oraz ma miejsce 3 lata po finale serialu Cobra Kai. Mogłoby się wydawać, iż niedawno zakończona produkcja nie będzie miała wielkich reperkusji dla filmu, lecz nie dość, że fani mogą liczyć na kilka nawiązań, to sam aktor Ralph Macchio w wywiadzie dla Total Film zapewnił, że wydarzenia z serialu miały znaczący wpływ na jego bohatera.




Jest bardziej ugruntowany, trochę bardziej jak Miyagi na swój sposób, tak jak go osadziliśmy pod koniec serialu Cobra Kai. A to, że dzieje się to kilka lat później, miało dla mnie sens. Jest w miejscu, w którym wierzyłem, że znalazłby się nawet dawniej. To znaczy, udziela pomocy komuś, kto potrzebuje trochę wskazówek i wsparcia i przeżywa lustrzany scenariusz, jaki miał młody Daniel LaRusso, co wydawało mi się ekscytującym, świeżym sposobem na przeniesienie tego na kolejne pokolenie, poprzez spektakularnego Bena Wanga.