South of Midnight cieszy się mizernym zainteresowaniem, ale rolą studia w Xboxie "nie jest tworzenie hitów"

Nowa gra studia Compulsion Games, South of Midnight, przyciągnęła już ponad milion graczy w trzy tygodnie od premiery. Tytuł zadebiutował 8 kwietnia na Xboxach i PC, w tym w usłudze Xbox Game Pass, a w tym miejscu przeczytacie naszą recenzję.
Choć nie wiadomo dokładnie, ilu użytkowników skorzystało z subskrypcji, a ilu kupiło grę, niski szczyt jednoczesnych graczy na Steam (1 483) sugeruje, że większość odbiorców pochodzi właśnie z Game Passa. Pomimo tego - nie jest tak kolorowo, bo choćby Hi-Fi Rush czy Atomfall, inne tytuły z Xbox Game Pass, znalazły w około pierwszy miesiąc od debiutu 2 mln graczy.
W rozmowie z portalem GameRant szef Compulsion Games, Guillaume Provost, odniósł się do dotychczasowych wyników gry. Jak przyznał, studio jest zadowolone z przekroczenia progu miliona graczy, ale ich celem nie jest tworzenie wysokobudżetowych hitów na miarę Call of Duty. Compulsion, należące do Xbox Game Studios, ma według niego inne zadanie - dostarczanie oryginalnych i unikalnych doświadczeń, które wzbogacają ofertę Microsoftu.




Provost podkreślił, że misją studia jest tworzenie gier dla niszowych odbiorców lub takich, których wcześniej nie reprezentowano. Chodzi o uzupełnianie portfolio Xboxa tytułami, które wnoszą różnorodność - zarówno pod względem stylistyki, jak i tematyki:
Naszym celem nie jest tworzenie blockbusterów w stylu Call of Duty, ale dostarczanie gier, które wnoszą wyjątkowość, gdzie możemy zaspokajać potrzeby odbiorców, którzy wcześniej nie mieli takiej oferty, lub tworzyć projekty, które dodają różnorodności do portfolio.
Jestem pasjonatem tego, że to jest część misji studia na przyszłość. Jeśli chodzi o to, jaką grupę odbiorców, jakie doświadczenia i jakie obszary świata będziemy reprezentować, nie mogę tego teraz powiedzieć. Ale uważam, że to ważna rola w Xbox, by być marką, która przemawia do ludzi z różnych środowisk.
Choć South of Midnight zebrało mieszane recenzje (chwalone były oprawa wizualna i aktorstwo, krytykowano za to powtarzalny system walki), liczba graczy świadczy o dość średnim, dla wielu wręcz niskim zainteresowaniu grą.