Kampania fabularna Call of Duty 2025 jest "cholernie tragiczna". W studiu panować ma "chaos produkcyjny"

Według najnowszych doniesień, kampania fabularna w nadchodzącym Call of Duty 2025 może okazać się prawdziwym rozczarowaniem.
Znany leaker The Ghost of Hope zasugerował, że tryb dla jednego gracza w przyszłorocznej odsłonie serii jest „cholernie tragiczny” i może być jeszcze gorszy niż krytykowana kampania z Modern Warfare III, która bazowała na otwartych mapach i zbieraniu wyposażenia. Gracze, którzy liczyli na powrót Activision do formy po chwalonym Black Ops 6, mogą się więc poważnie zawieść.
Also as far as I know I don't think Raven has anything to do with it. I heard that a lot of the campaign team for BO6 left right before game came out so I don't think they have the man power to be responsible for this one. https://t.co/K5ghQ5J7qs
— Hope (@TheGhostOfHope) April 25, 2025




Problemy z kampanią mają rzekomo wynikać z chaotycznego procesu produkcji oraz powtórzenia błędów z poprzednich lat. Podobnie jak w przypadku MWIII, gra ma oferować elementy otwartego świata, które według przecieków wypadają wyjątkowo słabo i pozbawione są spójności. W Modern Warfare III podejście to spotkało się z ostrą krytyką, a krótką, mało angażującą fabułę uznano za jedną z najgorszych w historii serii.
Co więcej, Call of Duty 2025 ma być kontynuacją wydarzeń z Black Ops 2, co wzbudza dodatkowe emocje. To właśnie BO2 uznawane jest za jedno z najlepszych fabularnie odsłon w całej serii, dlatego oczekiwania wobec jego narracyjnej kontynuacji są bardzo wysokie. Jeśli jednak przecieki się potwierdzą, może to wywołać falę frustracji wśród fanów, szczególnie po dobrze przyjętym Black Ops 6.
Nie wiadomo jeszcze, czy potencjalna słabość kampanii wynika z pośpiechu w produkcji, braku klarownej wizji fabularnej, czy może z presji corocznego cyklu wydawniczego, którego Activision nie chce przerywać. Oficjalne informacje na temat gry nie zostały jeszcze ujawnione, ale atmosfera wokół tegorocznego Call of Duty robi się coraz bardziej napięta.