Final Fantasy VII Rebirth to pokaz możliwości Square Enix. Porównanie z oryginałem ukazuje skalę zmian
W nocy odbył się State of Play poświęcony nadciągającej produkcji Square Enix. Już po pierwszej części z trylogii Final Fantasy VII Remake wiedzieliśmy, że deweloperzy włożyli sporo wysiłku w odświeżenie i rozbudowanie doświadczenia. Najnowsze porównanie pokazuje skalę zmian w nadciągającej produkcji.
Premiera Final Fantasy VII Rebirth coraz bliżej. Od kilku godzin możemy sprawdzać demo gry, które okazuje się zachęcającą przystawką przed daniem głównym pod postacią odrestaurowanego tytułu. To jeden z najważniejszych debiutów PlayStation 5 w najbliższych tygodniach.
Wiele na to wskazuje, że Square Enix po raz kolejny skoncentrowało się na dopracowaniu gry i dodaniu nowej zawartości – choć pewne wątpliwości wzbudzają szczegóły trybów rozgrywki, twórcy całkowicie przebudowali kolejną część oryginału.
Najnowszy materiał pozwala nam przyjrzeć się, jakie zmiany zostały zastosowane przez Japończyków. Począwszy od projektu postaci, perspektywy, walki, po lokalizacje – wszystkie elementy prezentują się bardzo efektownie. Przypomnijmy, że już w 2019 roku studio przystąpiło do prac nad kolejną częścią remake'u, a przed nami jeszcze jedna odsłona.
Square Enix podkreśla, że możemy ograć Final Fantasy VII Rebirth nawet nie znając Final Fantasy VII Remake. Gra zaoferuje niezwykle długi wątek główny oraz dostarczy dodatkowych atrakcji – będziemy mogli liczyć nawet na ponad 100 godzin rozgrywki.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Final Fantasy VII Rebirth.
