Ubisoft w kryzysie: niskie morale, wewnętrzne napięcia i nieudane projekty. Coraz gorsza sytuacja w firmie
Ubisoft, szósty co do wielkości producent gier wideo na świecie, stoi przed trudnymi wyborami. W branży, która boryka się z falą zwolnień, Ubisoft nie cieszy się dobrą atmosferą wśród pracowników, którzy obawiają się o swoją przyszłość.
Niepewność zatrudnienia to obecnie powszechne uczucie wśród twórców gier, ale gdy kierownictwo Ubisoftu nieustannie goni za trendami, często kończących się marnowaniem zasobów (o słabych wynikach nie wspominając), to nie oni będą musieli odejść, jeśli firma będzie musiała obniżyć koszty.
Od początku 2023 roku ponad 15 tysięcy pracowników branży gier straciło pracę, z czego ponad 5600 tylko w styczniu 2024 roku. Ubisoft nie uniknął strat, ponieważ w listopadzie 2023 roku zwolniono 124 osoby, ale anonimowe źródła donoszą, że to dopiero początek i liczba ta prawdopodobnie wzrośnie. Ale dlaczego właściwie wewnętrzne napięcia sięgają zenitu?
W ostatnich latach strategia Ubisoftu odeszła od innowacji oraz kreatywności i zaprowadziła firmę na bezsensowne polowanie na to, co było popularne w danym momencie. Od próby stworzenia kolejnego kolosalnego darmowego battle royale, po zainteresowanie NFT, a te niekończące się pościgi spowodowały, że wiele projektów zostało anulowanych, talenty zostały zmarnowane, a ogromna ilość pieniędzy została wyrzucona w błoto.
Jeden z najpopularniejszych komentarzy brzmi: „Społeczność: chce powrotu do korzeni, hardcore'owego, taktycznego i skradankowego shootera. To nie był tylko sentyment odzwierciedlony przez komentarz na YouTube, ale próba jak widać nieudanego nawrócenia francuzów na właściwą ścieżkę.
