Netflix z reklamami i kolejnym ograniczeniem. Platforma zablokuje jedną z ważnych funkcji

Streamingowy gigant przygotowuje się do wprowadzenia nowego wariantu abonamentowego – choć tańszy plan z reklamami potencjalnie może zwrócić uwagę wielu klientów, nałożone ograniczenia niebagatelnie wpłyną na atrakcyjność oferty. Podobno opcja pobierania produkcji zostanie zablokowana.

W ostatnim czasie Netflix doświadczył szereg trudności, które nie tylko przełożyły się na liczbę subskrybentów i wyniki, ale również zainicjowały proces wprowadzania sporych zmian. Przedsiębiorstwo zamierza walczyć z użytkownikami dzielącymi konta, jak również opracowuje z Microsoftem tańszą wersję usługi, która będzie uwzględniać reklamy. Wcześniej włodarze korporacji wspomnieli, iż nowy plan może nie otrzymać wszystkich filmów oraz seriali dostępnych w pozostałych pakietach, lecz okazuje się, że to nie koniec ograniczeń.

Redakcja Bloomberg poinformowała, że w kodzie aplikacji Netflix na iPhonie znalazły się informacje dotyczące najtańszego planu – klienci decydujący się na wskazaną opcję nie będą mogli pobierać filmów i seriali do oglądania offline. Rozwiązanie wydaje się bardzo problematyczne, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, iż z funkcji korzysta wielu widzów, którzy chociażby podróżują po świecie i nie mają stałego dostępu do Internetu.

Zgodnie z treścią kodu użytkownicy nie będą mogli pomijać reklam, a kontrola odtwarzania będzie niedostępna podczas przerw reklamowych.

Netflix planuje wprowadzić nową wersję subskrypcji na początku 2023 roku, jednakże jej popularność stoi pod znakiem zapytania. Zablokowanie opcji pobierania jest kolejną różnicą, która może wpłynąć na wybór klientów.