"Płacenie 60$ za grę w 2014 roku to obłęd"

Gry
2156V
"Płacenie 60$ za grę w 2014 roku to obłęd"
Kuba Kleszcz | 31.05.2014, 15:22

Adrian Chmielarz potępia obecny model biznesowy towarzyszący sprzedaży gier. Wg niego, wpływa on źle na rynek gier i twórcy zmuszeni są do stosowania zagrywek i podejmowania kroków, których łatwo można uniknąć.

Adrian Chmielarz zaczął swój wywiad z GamingIndustry.biz od wskazania przyczyn komercyjnej klęski , czyli gry, która zebrała bardzo przychylne recenzje i mimo to nie osiągnęła oczekiwanego sukcesu:

Dalsza część tekstu pod wideo

Każdy jest mądry po fakcie i myślę, że byliśmy pierwszymi ofiarami ogromnej zmiany w gamingu, kiedy gry średniej klasy AAA umierają - nie średniej klasy przez jakość, ale brak dziesięciu trybów multiplayer, kooperacji i całej reszty.

Obecnie aktualne jest takie powiedzenie, że "jeżeli chcesz sprzedać grę za 60$, to gracz musi się czuć, jakby była warta 200$".

Chmielarz nie zgadza się z tak drogą ceną, jaką trzeba współcześnie płacić za gry, kiedy na rynku jest pełno innych produkcji, np. niezależnych, które prezentują wysoki poziom i są tańsze.

Były członek Epic Games Poland, wtedy People Can Fly, uważa, że gdyby gry były tańsze, twórcy nie czuliby się zobligowani do umieszczania w nich różnego rodzaju wypełniaczy [ang. filler], które by usprawiedliwiały wysoką cenę:

Jest pewna konieczność stosowania wypełniaczy w grach AAA, czy to znajdźki, czy po prostu kolejna fala przeciwników.

Polski deweloper wskazał także, jak wołania graczy o dłuższe gry ścierają się z rzeczywistością, w której 70 lub 80% graczy nigdy nie kończy napoczętych tytułów. Można to dzisiaj łatwo sprawdzić choćby po trofeach na PS4, które pokazują, ile procent posiadaczy danego tytułu zaliczyło pucharek za ukończenie gry.

Niższe ceny pozwoliłby nam spędzić więcej czasu na dopracowywaniu doświadczenia z grą kosztem fillerów.

Trzeba żyć z faktem, że część graczy będzie narzekać choćby nie wiem co, ale kiedy gra jest dobra, a historia opowiedziana tak, jak sobie wyobrażałeś, myślę, że rezultat jest o wiele silniejszy niż narzekania, że ktoś za 20€ nie dostał 100 godzin rozgrywki.

Co powiecie na takie słowa Adriana Chmielarza? Tańsze i konkretniejsze gry to chyba utopia, jednak czy ta utopia mogłaby się ziścić?

źródło

Źródło: własne

Komentarze (130)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper