Fallout 5 jest w planach, ale to melodia przyszłości. Todd Howard zdradza, że coś jest na rzeczy
Wygląda na to, że choć kolejna odsłona Fallouta siedzi w głowie ekipy z Bethesdy, to na ten moment mówimy o temacie bardzo odległym.
Fallout to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych marek, jakie powstały w branży gier wideo. Seria przez lata budowała swoją popularność i dziś słyszał o niej prawie każdy. Niestety od dłuższego czasu próżno wyszukiwać informacji o przyszłości serii - Bethesda cały czas rozwija Fallout 76 (który wskoczył ostatnio do PlayStation Now), a jedyne doniesienia to zaledwie plotki.
Na szczęście zasłonę tajemnicy odkrył nieco sam Todd Howard z Bethesdy. W wywiadzie udzielonym portalowi IGN, gdy poruszono temat marki Fallout, nie krył się z tym, jak to obecnie wygląda. Wiele wskazuje bowiem na to, że teraz wszystkie ręce na pokładzie pomagają przy The Elder Scrolls VI oraz Starfield, których premiery będą miały miejsce wcześniej:
Nie wiem... Słuchaj, Fallout jest tak naprawdę częścią naszego DNA. Od czasu do czasu pracowaliśmy z innymi ludźmi – nie mogę jednak powiedzieć, co się wydarzy. Wiesz, mamy one-pager [pojęcie używane do określenia dokumentu zawierającego jakiś pomysł/koncept - przyp. red.] na Fallout 5 i mniej więcej wiemy, co chcemy zrobić.
Jesteśmy więc zaledwie na etapie pierwszych szkiców. I o ile Bethesda ma szeroki ogląd na to, jak ma wyglądać Fallout 5, to wciąż musimy mówić o czymś bardzo odległym. Wcześniej dostaniemy dwie wyżej wspomniane gry i dopiero później będzie można w pełni mówić o kontynuacji Fallouta. Jest to prawdopodobnie perspektywa przynajmniej kilku kolejnych lat. Niemniej - coś się dzieje.
