Szybcy i Wściekli 9 z rekordami. Film osiąga lepsze wyniki od wielu blockbusterów

„Szybcy i Wściekli 9” debiutują w następnych krajach i osiągają kolejny sukces. Produkcja może poszczycić się rekordową premierą w Stanach Zjednoczonych – co ciekawe, niektóre filmy już przed pandemią nie generowały tak dobrych wyników jak akcyjniak z Vinem Dieselem w roli głównej.

„Szybcy i Wściekli 9” rozpoczęli podbój amerykańskich kin od efektownego rezultatu – spełniając bardzo optymistyczne prognozy finansowe, tylko w piątek obraz zyskał 30 mln dolarów, a podczas trzydniowego weekendu wygenerował 70 mln dolarów zysku. Trzeba jednak zaznaczyć, że w Kanadzie dalej 40% kin pozostaje zamkniętych, a wiele działających przestrzega różnych obostrzeń ograniczających liczbę widzów na seansach. Na amerykańskim rynku nowa odsłona jest wyświetlana w aż 4179 kinach – a to rekord w okresie pandemii.

Jak zauważają specjaliści, niektóre filmy w czasie obostrzeń nie cieszą się nawet namiastką zainteresowania, z jakim spotyka się nowa odsłona popularnej serii, i przez cały okres wyświetlania nie zarabiają 30 mln dolarów. Co więcej, wiele hitów jeszcze przed zamknięciem kin nie osiągnęło poziomu 70 mln w weekend otwarcia.

„Bad Boys for Life” debiutował przed wybuchem pandemii i zyskał 23,6 mln dolarów w dniu otwarcia oraz 62,5 mln dolarów w trzy dni. Również spin-off „Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw” zdobył tylko kolejno 23,6 mln dolarów i 60 mln dolarów.

„Szybcy i Wściekli 9” nie radzą sobie tak znakomicie na pozostałych rynkach – w ostatni weekend w 45 innych krajach tytuł zyskał zaledwie 38 mln dolarów. Dodając wcześniej uzyskane wyniki (335 mln dolarów), światowy box office filmu wynosi już 405 mln dolarów, czyli więcej niż „Tenet” (363,65 mln dolarów).

Korzystając z okazji – przeczytajcie naszą recenzję „Szybcy i Wściekli 9”.