Już z samego rana przedstawiliśmy naszej społeczności fatalną wiadomość dla fanów Diablo. Jak się okazuje – nie możemy liczyć na premierę Diablo 4 w 2021 roku, a bardzo możliwe, że film nie trafi na półki sklepowe nawet w 2022 roku. Deweloperzy mają otrzymać znacznie więcej czasu, by przygotować produkcję, która podbije rynek.
Okazuje się jednak, że Blizzard i Activision mają szykować niespodzianki dla fanów Diablo. Bobby Kotick podczas spotkania z inwestorami wspomniał o rozwoju IP i tegorocznej zawartości:
„Poza wprowadzeniem nowej zawartości Diablo w tym roku, na horyzoncie pojawia się nasze bardzo oczekiwane Diablo IV. W związku z tym, że realizujemy nasz plan rozwoju Diablo, spodziewamy się, że w nadchodzących kwartałach i latach franczyza ta przyczyni się do znacznego wzrostu naszego zasięgu, zaangażowania i inwestycji graczy”.
Możemy podejrzewać, że Blizzard w końcu szykuje się na premierę Diablo Immortal, ale sympatycy marki dostrzegają również ważny szczegół – już w maju 2020 roku pojawiły się plotki, według których Vicarious Visions rozwija „Diablo 2 Resurrected”. Jak wiadomo studio zostało oficjalnie oddelegowane do pracy dla Blizzarda, a Jason Schreier jest przekonany, że faktycznie produkcja jest rozwijana w zespole, który wcześniej opracował między innymi Tony Hawk's Pro Skater 1 + 2.
Jeśli wierzyć plotkom, w 2021 roku marka Diablo ma zostać rozwinięta właśnie przez Diablo Immortal (poznajcie moje wrażenia) oraz Diablo 2 Remake. Obie pozycje mają zapewnić graczom sporo frajdy, by Blizzard mógł w spokoju zakończyć prace nad Diablo 4.