Wypowiedź współzałożyciela CD Projektu jest wciąż komentowana, a wśród negatywnych opinii pojawiła się nawet wypowiedź Jasona Schreiera, który wypowiedział się o stawkach stawki testerów. Jego zdaniem na tym stanowisku zarabia się po 12-15 dolarów za godzinę, pracuje się najwięcej, a często wyłapane i zgłoszone błędy są ignorowane.
https://twitter.com/jasonschreier/status/1349729179600711682
Z tą opinią nie może zgodzić się Łukasz Babiel, który jest szefem działu QA w CD Projekt RED. Według jego danych – niedoświadczeni testerzy zarabiają około 75% średniej krajowej w Polsce, a może wynieść nawet 200% dla doświadczonych osób. Pensje dla pracowników wciąż rosną, a zainteresowani otrzymują bezpłatną, prywatną opiekę medyczną, minimum 20 płatnych dni urlopu, 150/200% premii za nadgodziny i osoby na tym stanowisku uczestniczą w ekwiwalencie 401(k) [w Polsce to III filar systemu emerytalnego - przyp. red.] oraz w rocznej wypłacie premii (10% z tytułu rocznych zysków CDP dla wszystkich pracowników). Pracownicy po okresie próbnym są zatrudniani na pełen etat.
https://twitter.com/pjpkowski/status/1350120951057428480
Łukasz Babiel zaznaczył, że Marcin Iwiński nie oskarżył testerów w swoim materiale, ale jak zaznaczył – wypowiedź powinna być napisana inaczej, ponieważ ta przedstawiona pozostawia wiele miejsca na łatwą interpretację. Szef QA potwierdza: prace nad łatkami trwają, a gracze otrzymają najlepsze możliwe doświadczenie.
Jason odpowiedział i zaznaczył, że wielu pracowników z branży (w tym kolegów Babiela) odebrało słowa współzałożyciela CD Projektu jako zrzucenie odpowiedzialności na QA:
https://twitter.com/jasonschreier/status/1350126401857474563