W samej recenzji Cyberpunka 2077 pochwaliłem CD Projekt RED za podejście do tematu seksu. Miałem małą obawę, że tytuł będzie przesadnie ugrzeczniony, ale rodzime studio wybrnęło z tematu dość zdecydowanie.
W Night City na wielu ulicach znajdziecie pracowników seksualnych, którzy zapraszają V na krótką sesję – będąc kobietą możecie bez problemu zapoznać się z mężczyznami oraz kobietami. Animacja nie jest specjalnie nachalna, na ekranie pojawiają się piersi, a same ruchy bohaterów są dość jednoznaczne, jednak co trzeba podkreślić, deweloperzy nie przekroczyli granicy dobrego smaku.
Na ulicy często natraficie na bardzo jednoznaczne banery, które gładko wpisują się w sam świat produkcji – pod tym względem wszystko zostało dobrze przemyślane i zaprojektowane.
W grze nie brakuje także klubów dla dorosłych – w jedno miejsce wpadniecie podczas wykonywania głównego wątku/ Przechadzając się po ulicach miałem okazję wskoczyć na drinka do innego lokalu, gdzie pojawiło się dodatkowe zadanie, jednak aktualnie moja V nie posiada odpowiedniego sprzętu, by móc je zrealizować.
W Cyberpunk 2077 nie zapomniano także o gadżetach, więc podczas przemierzania świata natraficie na sprzęt o rozmaitym przeznaczeniu, który znajduje się na ulicy lub reklamowany jest na witrynach. Na poniższych ujęciach możecie się przekonać, jak bardzo Night City wypełnione jest seksem.