PS5 prezentuje inne podejście względem PS4. Były wiceprezes PlayStation o strategii Sony
Sony nadal nie zaprezentowało PS5, za to kilka dni temu zapowiedziało swoje kolejne plany. Strategia Sony jest zgoła inna niż prezentowana w momencie premiery PlayStation 4. Nad tą kwestią dokładniej pochylił się Adam Boyes, który jako jeden z ówczesnych włodarzy korporacji, wprowadzał na rynek PS4.
Sony zapowiedziało wczoraj swoją strategię na trwający rok obrotowy, kolejny raz potwierdzając premierę PS5 pod koniec 2020 roku. W najbliższym czasie zostaną przedstawione gry zmierzające na PlayStation 5, choć wciąż brakuje konkretnych informacji.
Redakcja Pushsquare rozmawiała z Adamem Boyesem, który w czasie premiery PS4 był wiceprezesem działu third-party w PlayStation. To on zasłynął z już kultowego pokazu „jak pożyczać gry na PlayStation 4”.
Adam Boyes jest aktualnie dyrektorem generalnym Iron Galaxy, które sprowadziło na Nintendo Switcha takie tytuły jak The Elder Scrolls V: Skyrim, Diablo 3 oraz Overwatch. Obecnie CEO nie jest już związany z PlayStation, ale wciąż przygląda się poczynaniom japońskiego potentata. Podczas rozmowy z Pushsquare podkreślił, że choć Sony przedstawiło jak na razie mniej szczegółów dotyczących zawartości do szerszej wiadomości, to nie można owej sytuacji porównywać z Xboksem Series X. Microsoft bowiem wciąż nie zaprezentował gier first-party. Zdaniem byłego wiceprezesa PlayStation, pokaz Marka Cerny'ego był fascynujący, ale przeznaczony dla deweloperów. Niestety, sympatycy marki chcieli zobaczyć gry, a tego nie otrzymali.
Jednocześnie Adam Boyes zaznaczył, że droga do PlayStation 5 jest inna względem tej, której doświadczyliśmy w przypadku PlayStation 4. Obecnie jednak świat znajduje się w innym miejscu:
„Myślę, że przyzwyczailiśmy się do kopiowania i odtwarzania poprzednich prezentacji, ale teraz czuję, że wolałbym zobaczyć aspekty bliższe faktycznej premierze. Myślę, że zbyt wielu ludzi nadal postrzega to jako wojnę konsolową. Uważam, że oni robią coś innego, to oczywiście inne podejście niż wcześniej. Ale świat znajduje się w innym miejscu. Wszyscy jesteśmy w domu i staramy się dbać o siebie, więc mi to nie przeszkadza.”
Pomimo oczywistych różnic, były wiceprezes PlayStation podkreślił, że podejście Sony jest „niekoniecznie złe”:
„Jest zdecydowanie inaczej niż wcześniej, ale niekoniecznie uważam, że jest to złe”
