Uncharted nie powstaje, Matrix 4 musi zaczekać. Koronawirus wpływa na oczekiwane filmy

Sony nie ma szczęścia do ekranizacji „Uncharted”. Po stworzeniu historii, znalezieniu aktorów i kolejnego reżysera, koronawirus krzyżuje plany japońskiej korporacji. Z podobnym problem mierzą się twórcy „Matrix 4”.
Sony od lat stara się przygotować ekranizację „Uncharted”. Zekranizowana historia Nathana Drake'a pełna najróżniejszych przygód z poszukiwaniem skarbów w tle miała zostać przedstawiona szerokiej publice. Po licznych perypetiach ze zmianami reżyserów, aktorzy powinni właśnie trafić na plan zdjęciowy. Tak się jednak nie stanie – rozpoczęcie produkcji zostało opóźnione przynajmniej o sześć tygodni. Producenci mają jednak stale monitorować sytuację związaną z pandemią koronawirusa i elastycznie reagować – wydaje się bardzo prawdopodobne, że opóźnienie będzie trwało dłużej.
Z problemami mierzą się także autorzy „Matrix 4” – najnowsze zdjęcia miały zostać nakręcone w Berlinie, ale z powodu globalnego kryzysu zdecydowano się wstrzymać również i ten etap prac. W tym wypadku wytwórnia nie precyzuje terminu, kiedy aktorzy rozpoczną przygotowanie kolejnych fragmentów oczekiwanego na całym świecie filmu.




Należy nadmienić, że pandemia koronawirusa i pogarszająca się sytuacja ze zdrowiem publicznym na świecie wpłyną także na produkcję, a tym samym najpewniej na premierę „Spider-Mana 3”. Tom Holland rozpocznie prace na planie w czerwcu, dlatego też nie można było dopuścić do opóźnień w produkcji „Uncharted”, które miałyby wpływ na stworzenie filmu Marvel Cinematic Universe. Według pierwotnych założeń nowa przygoda Pająka trafi na wielki ekran w lipcu 2021 roku.
Sprawdźcie naszą publicystykę: