Kanał streamera Ninja wyświetlał w propozycjach treści pornograficzne. Twórca odniósł się do sytuacji
Niezwykle popularny streamer Ninja podpisał ostatnio lukratywny kontrakt z należacą do Microsoftu platformą Mixer. Nie wszystko jednak przebiega tak, jak powinno.
Przejście streamera do innego obozu odbiło się głośnym echem w branży gier wideo, choć dla niego samego okazało się to (do tej pory) dobrą decyzją, bowiem w ciągu pierwszych dni pracy na Mixerze udało mu się zgromadzić dużą liczbę oglądających. Niestety, problem pojawił się w innym aspekcie, ponieważ stary kanał gracza na platformie Twitch nie został zamknięty jak poprosił o to sam Ninja, lecz posłużył w celu promowania najpopularniejszych transmisji.
Niestety, jeden z kanałów reklamowanych na starym koncie streamował treści pornograficzne, co z oczywistych względów odbiło się szerokim echem wśród internautów. Skąd taka decyzja władz platformy nie wiadomo, aczkolwiek można podejrzewać, że akcja miała na celu poprawienie statystyk po odejściu najpopularniejszego artysty.
Sam Ninja był zażenowany całą sytuacją o czym poinformował za pośrednictwem swojego konta na Twitterze. Do całej sytuacji ustosunkował się sam Emmet Shear, dyrektor generalny Twitcha. Przeprosił on za zajście, a sam kanał został ostatecznie zamknięty.
Disgusted and so sorry. pic.twitter.com/gnUY5Kp52E
— Ninja (@Ninja) August 11, 2019
Warto również przeczytać:
- Ninja z obłędnym wynikiem. Kolejni znani twórcy chcą przejść na Mixer
- Ninja z genialnym startem na Mixerze. Microsoft już świętuje pierwsze sukcesy
- Ninja przeszedł do Mixera za 50 milionów dolarów