World War 3 przeżywa drugą młodość. Dzięki nowej zawartości dzieło The Farm 51 odzyskuje graczy

World War 3 miało być wielkim hitem rodzimego The Farm 51. Niestety tytuł pomimo świetnego startu szybko stracił na popularności, a jego przyszłość rysowała się w czarnych barwach.Ostatnio wprowadzona aktualizacja znacząco poprawiła tę sytuację.
Pierwsze tygodnie życia World War 3 napawały ogromnym optymizmem - produkcja The Farm 51 miało ponad 11 tysięcy graczy w jednym momencie na serwerach i zyskiwało pozytywne recenzje na Steam.
Call of Duty 2020 to teraz Black Ops 5. Activision wyrzuciło Sledgehammer




Niestety im dalej w las tym było gorzej i ostatecznie serwery WW3 świeciły pustkami, o czym świadczyć mogą zarówno opinie graczy narzekających na brak możliwości znalezienia kompanów do meczu oraz statystyki portalu Steam Charts - według niego tytuł miał średnio mniej niż 100 graczy.
Jednakże deweloperzy z The Farm 51 się nie poddali i 13 maja wypuścili aktualizację 0.6 o nazwie Warzone Giga-Patch. Łatka wprowadziła 2 nowe mapy (Smoleńsk i Polyarny), kilka świeżych broni, znany z Apex Legends system pingów oraz wiele innych usprawnień.
Dzięki takiemu zastrzykowi zawartości oraz trwającej obecnie promocji (grę dorwiecie za 59,99 zł) na pole bitwy powróciło całkiem sporo żołnierzy. W porównaniu ze szczytem popularności z kwietnia wynoszącym 176 graczy, wczorajszy wynik 743 mundurowych robi wrażenie.
Poniżej znajdziecie zaś świetnie zmontowany zwiastun ukazujący atrakcje wprowadzone przez Warzone Giga-Patch.