Kuriozalna samoobrona z Kinectem

Gry
1164V
Kuriozalna samoobrona z Kinectem
Bartosz Dawidowski | 03.01.2012, 12:49
X360

Tytuł najbardziej kuriozalnej gry roku należy się chyba My Self Defence Coach. Ubisoft obiecywało nam w promocji gry, że wymachując kończynami w powietrzu przed Kinectem nauczymy się samoobrony i będziemy mogli spokojnie spacerować po zaplutych uliczkach w nocy.

Tytuł najbardziej kuriozalnej gry roku należy się chyba My Self Defence Coach. Ubisoft obiecywało nam w promocji gry, że wymachując kończynami w powietrzu przed Kinectem nauczymy się samoobrony i będziemy mogli spokojnie spacerować po zaplutych uliczkach w nocy.

Dalsza część tekstu pod wideo
xxxxx

Gra ukazała się na europejskim rynku 11 listopada, ale warto przypomnieć drugi zwiastun produkcji, bo to chyba jeden z zabawniejszych przykładów promocji gier w tym roku. Film utrzymany jest w bardzo poważnym tonie i przedstawia pielęgniarkę, która boi się wracać do domu po pracy w nocy. Drugim zawodnikiem jest facet, któremu również spokoju nie daje kwestia jego bezpieczeństwa w czasie spacerków po zmroku. Po treningu przed TV bohaterowie stają się wymiataczami walki wręcz. Film kończy się zapewnieniem, że poznamy dzięki grze podstawy samoobrony. Nie chciałbym być w skórze osób, które uwierzyły w ten marketing i - wierząc w swój nowo nabyty "skill" - będą dążyć do konfrontacji z napotkanym bandziorem.

 

 


My Self Defence Coach otrzymało od redakcji IGN ocenę 1/10, co stanowi najniższą notę wydaną przez ten serwis w ostanich latach.

Źródło: własne

Komentarze (9)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper