Horizon: Steel Frontiers oficjalnie! Pierwsza gra PlayStation... nie dla PS5
Sony niespodziewanie potwierdziło plotki dotyczące nowej gry w uniwersum Aloy. Horizon: Steel Frontiers zmierza na rynek, ale gra nie trafi na konsolę PlayStation.
Uniwersum Horizon od lat należy do najważniejszych marek Sony. Opowieści o Aloy, jej starciu z mechanicznymi bestiami i odkrywaniu tajemnic dawnego świata zdobyły miliony fanów na całym świecie. Od dłuższego czasu pojawiały się plotki, że trwają prace nad zupełnie nową odsłoną – pełnoprawnym MMORPG przygotowywanym we współpracy z NCSoft. Teraz już wiemy: przecieki były prawdziwe, a projekt został oficjalnie zapowiedziany.
Największym zaskoczeniem jest jednak platforma. Horizon: Steel Frontiers powstaje naprawdę – ale gra nie trafi na PlayStation 5. Sony i NCSoft potwierdzili, że produkcja zmierza wyłącznie na komputery osobiste i urządzenia mobilne. To pierwszy przypadek, kiedy nowa gra PlayStation Studios nie jest kierowana na konsole producenta.
Na G-Star 2025 zaprezentowano pierwsze szczegóły. Horizon: Steel Frontiers to ogromne MMORPG stworzone przez NCSoft we współpracy z Guerrilla Games. Deweloperzy podkreślają, że produkcja rozszerza znane elementy serii – polowanie, walkę z maszynami, eksplorację – ale łączy je z zaawansowanymi systemami MMO, szeroką swobodą gracza i głęboką personalizacją rozgrywki. Akcja została osadzona w regionie zwanym Deadlands, inspirowanym Arizoną i Nowym Meksykiem, gdzie gracze przejmują rolę łowców maszyn „ścigających okazję”.
Główną ideę Horizon Steel Frontiers można podsumować jednym zdaniem: emocje związane z niszczeniem kolosalnych maszyn. Polowanie na potężne maszyny było jedną z największych atrakcji oryginalnej serii Horizon. Teraz rozszerzamy to doświadczenie na świat gier MMORPG - mówi w filmie producent wykonawczy Sung-Gu Lee.
Twórcy obiecują duże pole do popisu: tysiące graczy na jednej mapie, ogromne rajdy, rywalizację plemion o zasoby i oczywiście walki z mechanicznymi potworami różnej klasy. Pojawią się nowe systemy – jak podnoszenie broni wypadających z pokonanych maszyn i transportowanie ich na grzbiecie wierzchowca, by wykorzystać je w kolejnych starciach. Nie zabraknie również rozbudowanego kreatora postaci, pozwalającego tworzyć własnych łowców.
NCSoft udostępnił już oficjalną stronę gry z pierwszym materiałem. Jan-Bart van Beek z Guerrilla nie ukrywa entuzjazmu i przekonuje, że współpraca ma dostarczyć „inny, ale wciąż bardzo horizonowy” rodzaj doświadczenia.
Zagracie?