Gra o Tron. Z planem filmowym pożegnał się Peter Dinklage
George R.R. Martin chciałby, aby HBO nakręciło kilka kolejnych sezonów Gry o Tron. Producenci z HBO mają jednak inne plany i definitywnie kończą pracę nad serialem.
HBO kończy już powoli zdjęcia do Gry o Tron. Z planem żegnają się kolejne gwiazdy tej produkcji. Tym razem głos na temat zakończenia swojej przygody z Game of Thrones zabrał Peter Dinklage, czyli niezwykle popularny Tyrion Lannister.
W rozmowie z Vulture Peter Dinklage powiedział, że jego ostatni dzień na planie był raczej mało efektowny. Wszystko w związku z faktem, że sceny do Gry o Tron są kręcone w niechronologicznym porządku.
"Nic nie jest kręcone chronologicznie, w ostatnim dniu nie robisz więc sceny na szczycie ogromnej góry, ani nic tak epickiego. To tyle jeśli chodzi o Petera Dinklage'a. Mój ostatni dzień na planie był słodko-kwaśny. Sporo ludzi, których uwielbiam, zebrało się na planie. Nawet jeśli nie pracowali tego dnia, to przybyli mnie pożegnać; to było piękne" - powiedział Dinklage.
Aktor powiedział, że próbował wcześniej przybywać na plan, gdy kręcono finalne sceny dla innych aktorów.
Peter Dinklage oczywiście nie zdradza, co stało się z jego bohaterem, stwierdzając tylko, że finalne wydarzenia związane z Tyrionem Lannisterem stanowią bardzo dobre podsumowanie działań tej postaci. Aktor zasugerował, że jednym z takich zakończeń dziejów Tyriona może być śmierć, choć nie potwierdził niczego w wywiadzie z Vulture.
Ostatni sezon Gry o Tron obejrzymy w 2019 roku. W serii znajdzie się tylko 6 odcinków, ale każdy z nich ma być dłuższy niż zwykle. W finalnym sezonie obejrzymy największą bitwę w dziejach seriali.
